Kosiniak-Kamysz udostępnił obraz świętej. Komentujący zarzucają mu „dewocję” i wiarę w „zabobony”

Dodano:
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: Newspix.pl / Stanisław Krzywy
Uroczystość Wszystkich Świętych wiąże się nie tylko z odwiedzaniem cmentarzy, ale również przypominaniem przez Kościół osób, które uznano za święte. Katolicy udostępniają wówczas w mediach społecznościowych obrazy swoich patronów lub innych postaci, do których się modlą. Sylwetkę świętej Rity postanowił przybliżyć Władysław Kosiniak-Kamysz, który doczekał się przez to wielu negatywnych komentarzy.

„Św. Rita, a właściwie Margarita, patronka spraw trudnych i beznadziejnych. Obrończyni opuszczonych, wierna orędowniczka wszystkich w potrzebie. Przykład łagodności i pokory, wzór cierpliwości i oddania Bogu. Jak jest źle, można na nią liczyć”– napisał Władysław Kosiniak-Kamysz na  a jego wpis z 1 listopada doczekał się już kilkuset komentarzy.

„Jeden klęczący już wystarczy”

Jeden z komentujących stwierdził, że szef nie ma co liczyć na otrzymanie wielu głosów, jeśli zdecyduje się na start w wyborach prezydenckich. „Jeden nawiedzony religijny fanatyk jako prezydent wystarczy. Następnego walczącego z rozumem nie trzeba. A jedyna pomocna Margarita, to drink” – dodał. „Mam nadzieję, że jednak nie będzie pan kandydatem na prezydenta. Jeden klęczący już wystarczy, aż nadto” – stwierdził ktoś inny.

Jeden z użytkowników Twittera napisał, że  „na dewocji drugiej tury nie ugra”. „Puknij się człowieku w czoło. Polityk i takie zabobony, bajki. Jesteś osobą publiczną, a idiotę z siebie robisz” – czytamy w kolejnym komentarzu. Niektórzy wypomnieli liderowi PSL, że na początku maja nie wyszedł z sali, gdy Leszek Jażdżewski atakował Kościół. „A gdzie tęczowe kalosze? Już niemodne? Szykujemy narrację na wybory?” – dopytywał użytkownik @G1Mati.

Źródło: WPROST.pl / Twitter
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...