Burmistrz zaatakowana przez protestujących. Obcięli jej włosy i oblali czerwoną farbą
Grupa antyrządowych protestujących blokowała most w Vinto w ramach demonstracji trwających od wyborów prezydenckich 20 października. Rozeszły się pogłoski, że dwóch z nich zostało zabitych w pobliżu, w starciach ze zwolennikami obecnego prezydenta Boliwii Evo Moralesa, co skłoniło rozgniewaną grupę protestujących do marszu w kierunku ratusza, gdzie urzęduje burmistrz Patricia Arce. Kobieta została oskarżona o to, że popiera zachowania zwolenników rządu. Zarzucono jej też, że jest odpowiedzialna za śmierć dwóch protestujących. Kobieta została wyciągnięta z biura i wśród okrzyków: „morderczyni, morderczyni”, prowadzono ją boso ulicami aż do mostu. Tam sprawcy kazali jej uklęknąć, obcięli jej włosy i oblali ją czerwoną farbą. Zmusili także Arce do podpisania listu, w którym napisali, że rezygnuje ona z pełnionej funkcji. Polityk z rządzącej partii Mas została ostatecznie przekazana policji, która z kolei dowiozła ją do lokalnego szpitala.
Po jakimś czasie potwierdziły się pogłoski o śmierci jednego z protestujących mężczyzn. Zidentyfikowano go jako 20-letniego studenta Limberta Guzmana Vasqueza. Lekarze podali, że miał on uraz czaszki, który mógł zostać spowodowany przez jakiegoś rodzaju urządzenie wybuchowe. Od początku protestów i serii gwałtownych starć między zwolennikami a przeciwnikami rządu w Boliwii, zmarły już co najmniej trzy osoby.
Sfałszowane wybory?
Napięcie w kraju utrzymuje się na wysokim poziomie od czasu wyborów prezydenckich. Według zwolenników kandydata opozycji Carlosa Mesy, wynik został sfałszowany. Świadczyć ma o tym między innymi fakt, że liczenie głosów wstrzymano na 24 godziny. Ostatecznie wynik dał Moralesowi nieco ponad 10-procentową przewagę nad jego przeciwnikami, co pozwoliło mu zwyciężyć w wyborach w pierwszej turze. W związku z licznymi protestami Morales oskarżył kandydata opozycji Carlosa Mesę o przeprowadzenie zamachu stanu.
Vinto położone jest w zachodniej części departamentu Cochabamba. Zamieszkuje je prawie 41 tys. ludzi (dane z 2012 roku).