Sawicki: Expose Morawieckiego to były takie opowieści z Narnii
Zanim Marek Sawicki ocenił expose Mateusza Morawickiego, dziennikarka Radia Zet pytała, czy to, że jego ugrupowanie zagłosowało przeciw udzielenia wotum zaufania dla nowego rządu oznacza, że PSL będzie opozycją totalną.
– Nie, to nie jest opozycja totalna. To jest opozycja konstruktywna – stwierdził poseł PSL. – Władysław Kosiniak-Kamysz wystąpił po exposé pana premiera, przypominając, że mamy wspólnie z PiS-em podpisany pakt dla zdrowia, że także oferuje kolejne obszary do współpracy, więc zobaczymy, czy PiS rzeczywiście będzie chciał korzystać ze współpracy z opozycją, to jest istotne – dodał.
Następnie Marek Sawicki przypomniał, że w trakcie 26 lat w Sejmie wysłuchał wiele expose i ocenił to wygłoszone wczoraj przez premiera Morawieckiego.
– Powiem szczerze, że to były takie opowieści z Narnii. Nic, żadnych konkretów, bajanie o kraju mlekiem i miodem płynącym, o tym, że będziemy budowali porozumienie, że będziemy budowali wspólnotę, ale z drugiej strony nie usłyszeliśmy w żadnej kwestii propozycji, jak dany problem ma być rozwiązany – podkreślił Sawicki. – Od służby zdrowia poprzez edukację poprzez rolnictwo, poprzez nawet słynne kwestie związane z bezpieczeństwem na drodze. Też pan premier nie powiedział, o co mu chodzi – dodał.
Poseł PSL stwierdził, że jest zawiedziony expose, z którego „gdyby tak je ścisnąć, to nie pozostanie nic”.
– To jest problem. Mamy duże państwo w środku Europy i jeśli chodzi o politykę zagraniczną, nic, żadnych konkretów. Jeśli chodzi o politykę gospodarczą, to przede wszystkim niewiarygodność. Nie mamy ani miliona elektrycznych samochodów, nie mamy także Mieszkania+, co pan premier zapowiadał. Nie ma przemysłu stoczniowego, o którym pan premier wielokrotnie mówił. Zamiast przekopu Mierzei Wiślanej mamy wycięty las i pewnie na tym to się wszystko zakończy – wymieniał Sawicki. – Trzeba sobie jasno powiedzieć, niech najpierw (premier Morawiceki – red.) wykona to, co zepsuł, niech dorówna do tego, co było cztery lata wcześniej – dodał.