„Trzeba anulować, bo przegramy”. Kontrowersyjne głosowanie ws. KRS
Podczas drugiego głosowania nad kandydaturami, Sejm wybrał do KRS zgłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość posłów – Marka Asta (234 głosy), Arkadiusza Mularczyka, Bartosza Kownackiego oraz Kazimierza Smolińskiego (wszyscy po 233 głosy). Niezbędnej większości nie uzyskały zgłoszone przez Koalicję Obywatelską Kamila Gasiuk-Pihowicz (199 głosów) i przez Lewicę Joanna Senyszyn (196 głosów).
Pierwsze głosowanie przerwane zostało przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek. Zapytała ona, czy nowi posłowie mają problem z głosowaniem. Jak wynika z nagrania z Sejmu, do marszałek podeszła kobieta, która stwierdziła, że „jest problem”. Wówczas Witek zapytała czy anulować głosowanie. Na sali rozległy się głosy, aby tego nie robić. Na nagraniach z kolei słychać kobiecy głos: „Trzeba anulować, bo my przegramy, za dużo osób (...)”. Witek następnie poinformowała, że jest prośba posłów PO, że „nie działa system”. Później zapytała: „czy przegłosujemy reasumpcję?”. Siedząca obok Witek osoba z Kancelarii wskazała, że „to musi być wniosek, to nie można tak”. Witek mimo to poinformowała, że „zgodnie z decyzją marszałka” anulowała przeprowadzone głosowanie. To wywołało oburzenie opozycji, która zaczęła skandować: „skandal”, „oszustwo”.
Na Twitterze pojawiło się mnóstwo komentarzy dotyczące tej sytuacji oburzonych posłów opozycji. Domagają się dymisji Witek i podkreślają, że „złamała prawo świadomie”.
W art. 188 regulaminu Sejmu czytamy: „(...) Wyniki głosowania są ostateczne i nie mogą być przedmiotem dyskusji, z zastrzeżeniem art. 189 reasumpcja głosowania”. Do reasumpcji głosowania może dojść, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości. W tym celu na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie, należy złożyć wniosek o jego reasumpcję. Sejm rozstrzyga o tym na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów. Według regulaminu Sejmu, reasumpcji głosowania nie podlegają natomiast wyniki głosowania imiennego.