„Punkt bez odwrotu jest w zasięgu wzroku”. Rozpoczął się szczyt klimatyczny w Madrycie
„Punkt bez odwrotu jest w zasięgu wzroku” – powiedział niedawno António Guterres, sekretarz generalny ONZ. Nad tym, jak nie doprowadzić do momentu, w którym katastrofa klimatyczna będzie nieodwracalna, rozmawiać mają liderzy państw członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych, podczas szczytu COP25, który rozpoczyna się w Madrycie i potrwa do 13 grudnia. Pierwotnie spotkanie miało się odbyć w Chile, ale przeniesiono je ze względu na niepokoje społeczne w kraju. Prezydencję nad szczytem obejmie reprezentant Chile. Przekaże ją Michał Kurtyka, minister klimatu, ze względu na fakt, że poprzedni szczyt miał miejsce w Katowicach.
Polska delegacja
Na szczycie przeniesionym do stolicy Hiszpanii pojawi się także polska delegacja. Przewodniczyć jej będą premier Mateusz Morawiecki oraz minister klimatu Michał Kurtyka. Przewiduje się, że w ciągu dwóch tygodni, konferencję odwiedzi ponad 29 tys. uczestników.
Podczas spotkania mają zostać poruszone dyskusje dla ochrony klimatu. Jak powiedział sekretarz generalny ONZ, nadchodzące 12 miesięcy może okazać się kluczowe dla ratowania planety. „Ważne jest, abyśmy zabezpieczyli realizację ambitnych celów klimatycznych, szczególnie wobec największych emitentów CO2” – powiedział António Guterres. Zdaniem sekretarza niezbędne jest natychmiastowe rozpoczęcie redukcji emisji gazów cieplarnianych tak, aby w 2050 roku doprowadzić do poziomu neutralności węglowej. „Po prostu musimy w końcu przestać kopać i wiercić, a zacząć korzystać z szerokich możliwości odnawialnych źródeł energii” – dodał.
Kluczowe 12 miesięcy
Szczyt w Madrycie rozpoczyna kluczowy rok, który zwieńczony zostanie kolejnym spotkaniem w Glasgow. To na COP26 w Szkocji ma zostać przyjęte kolejne duże postanowienie, które będzie wspierać realizację podpisanego i ratyfikowanego przez większość krajów porozumienia paryskiego. Wśród nich nie ma już Stanów Zjednoczonych, które zgodnie z decyzją prezydenta Donalda Trumpa, wystąpiły ze wspólnego starania o ratowanie klimatu. Prezydent USA zapowiedział, że nie pojawi się także w Madrycie.
O czym muszą zdecydować przywódcy państw? Tłumaczy Urszula Stefanowicz, ekspertka Koalicji Klimatycznej: „Konieczne jest przyjęcie zasad funkcjonowania międzynarodowego rynku handlu emisjami, którego dotyczy artykuł 6 Porozumienia. Bez właściwych rozwiązań implementacja tego artykułu może niestety znacząco zmniejszyć skuteczność Porozumienia. Wprowadzenie podwójnego liczenia uprawnień przez kupującego i sprzedającego dawałoby fałszywy obraz redukcji emisji. Przeniesienie niewykorzystanych uprawnień z poprzedniego systemu funkcjonującego w ramach Protokołu z Kioto oznaczałoby dalsze osłabienie celów, które już i tak są dalece niewystarczające. Istotną kwestią jest też to, jaka cześć zysków z handlu emisjami zostanie przekazana na wsparcie dla krajów najbardziej narażonych na negatywne skutki zmiany klimatu. Nowy system powinien zapewnić finansowanie Funduszu Adaptacyjnego na poziomie gwarantującym jego sprawne funkcjonowanie”.