Martwy kaszalot na szkockim wybrzeżu. W żołądku miał 100 kilogramów śmieci
Na zdjęciach pokazanych przez aktywistów zobaczyć możemy najróżniejsze śmieci, choć głównie są to sieci rybackie, różnego rodzaju sznury oraz cała gama plastikowych przedmiotów. Wśród tych ostatnich dominują plastikowe kubki, torby i rurki. Jak podkreślają ekolodzy, wszystko to stanowiło zbitą 100-kilogramową kulę i znajdowało się w żołądku zwierzęcia.
– Część ze śmieci wyglądała, jakby była tam od jakiegoś czasu. Ta ilość plastiku jest przerażająca. Musiała zakłócać trawienie – zwracał uwagę jeden z przedstawicieli organizacji. Dodawał przy tym, że ogólny stan zwierzęcia był dobry, nie odkryto śladów żadnej choroby, więc to właśnie śmieci miały przyczynić się do jego śmierci.
Przy okazji tego smutnego odkrycia, aktywiści przypomnieli o niebezpieczeństwie stwarzanym przez padłe morskie stworzenia. Apelowano, by nie podchodzić do spotkanych na plażach wielorybów czy delfinów, gdyż mogą one przenosić różne choroby, atakujące także ludzi.