„Plotki głoszą, że stoi za nim potężne finansowanie”. Politycy o Szymonie Hołowni
W środę 4 grudnia Szymon Hołownia poinformował za pośrednictwem Facebooka, że w najbliższą niedzielę – 8 grudnia – w gdańskim Teatrze Szekspirowskim odbędzie się spotkanie z jego udziałem. „Coś się kończy, więc coś się zaczyna. Chcę z Wami o tym porozmawiać” – napisał. Z ustaleń Onetu wynika, że publicysta ma w trakcie wydarzenia ogłosić swój start w wyborach prezydenckich.
O tym, że Szymon Hołownia może wkroczyć do polityki spekulowano już od wielu tygodni. We „Wprost” już w połowie listopada pisaliśmy, że publicysta może stać się liderem nowego projektu politycznego. – Wiem, że jeden z biznesmenów opłacił badanie focusowe aby sprawdzić jak jest postrzegany Hołownia w kontekście kandydata na lidera politycznego, jakie jego cechy dostrzega opinia publiczna, a jakie są pożądane i należałoby je wykreować – mówił „Wprost” polityk opozycji. Z kolei „Polityka Insight” donosiła, że dziennikarz już od sierpnia pracuje nad swoim startem w wyborach. Ma zostać kandydatem obywatelskim i niezależnym, nie będzie się ubiegał o poparcie żadnej partii politycznej.
Kandydat wagi ciężkiej?
Co o możliwym starcie Szymona Hołowni myślą politycy? Na ten temat dyskutowano w „Śniadaniu w Polsat News”. Marcin Kulasek z Lewicy ocenił, że dziennikarz nie będzie kandydatem „wagi ciężkiej”, ale ma szansę zagospodarować antysystemowy elektorat. Zdaniem Barbary Nowackiej nie należy lekceważyć startu Hołowni. – Może być kandydatem wagi ciężkiej, bo plotki głoszą, że stoi za nim potężne finansowanie i potężne wsparcie, więc nikogo nie można lekceważyć. Popularny człowiek, może być trudny i dla PSL, i dla Andrzeja Dudy – stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Podobnie sytuację ocenił Michał Kamiński. Senator przypomniał przypadek Andrzeja Dudy, który startował z pozycji mało rozpoznawalnego polityka, a sięgnął po prezydenturę, pokonując Bronisława Komorowskiego. – Każdy kandydat, który ma zaplecze finansowe i cieszy się dużym zainteresowaniem mediów jest kandydatem, którego nie można lekceważyć – wskazał Kamiński. W kontekście wypowiedzi Barbary Nowackiej warto przypomnieć, że od spekulacji o finansowaniu startu Szymona Hołowni odcięła się Dominika Kulczyk.