Demokraci oficjalnie ujawniają dwa „artykuły impeachmentu”. Wiadomo o co oskarżą Trumpa
Pierwszy artykuł ujawniony przez szefa komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów Jerry'ego Nadlera z Partii Demokratycznej oskarża Donalda Trumpa o nadużycie władzy w kontekście jego telefonicznej rozmowy z prezydentem Ukrainy z lipca 2019 r. Drugi zarzut dotyczy utrudniania dochodzenia prowadzonego przez Kongres. Artykuły są podsumowaniem ponad 100 godzin zeznań 17 świadków w śledztwie w sprawie ewentualnego impeachmentu prezydenta.
„Dzisiaj, w ramach naszego obowiązku wobec Konstytucji i naszego kraju, Komisja Sprawiedliwości przedstawia dwa artykuły impeachmentu, w których oskarża prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa o popełnienie poważnych przestępstw i wykroczeń”, powiedział szef komisji sprawiedliwości Jerry Nadler „Nasz prezydent cieszy się najwyższym zaufaniem publicznym. Kiedy zdradza to zaufanie i stawia siebie ponad państwem krajem, zagraża Konstytucji, zagraża naszej demokracji i zagraża naszemu bezpieczeństwu narodowemu” – dodał.
Jeśli komisja sprawiedliwości Izby Reprezentantów zagłosuje w tym tygodniu za zatwierdzeniem artykułów, zostaną one przekazane do głosowania przed całą niższą izbą amerykańskiego parlamentu, w której większość maja demokraci. Jeśli artykuły zostaną zatwierdzone – rozpocznie się proces impeachmentu w Senacie, kontrolowanym przez Partię Republikańską.
„Polowanie na czarownice”
Do zarzutów odniósł się na Twitterze prezydent Donald Trump, który ponownie nazwał działania Republikanów „polowaniem na czarownice”. „Nadler powiedział właśnie, że „naciskałem na Ukrainę, ingerować w wynik naszych wyborów w 2020 roku. To śmieszne, on wie, że to nieprawda. Zarówno prezydent, jak i minister spraw zagranicznych Ukrainy wiele razy mówili, że „nie było żadnych nacisków” stwierdził prezydent USA. „Nadler i demokraci to wiedzą, ale nie chcą tego przyznać” – dodał.
Raport komisji
Na początku grudnia został udostępniony raport komisji ds. wywiadu Izby Reprezentantów. Prawie 300-stronicowy dokument przygotowany został na podstawie zeznań, jakie od dwóch miesięcy składali dyplomaci i inni urzędnicy administracji USA.
Już na wstępie czytamy, że dochodzenie w sprawie wykazało „nadużycie władzy przez Trumpa” i „zabieganie o zagraniczną pomoc w wyborach prezydenckich w 2020 roku”. „Plan prezydenta obalił amerykańską politykę zagraniczną wobec Ukrainy i podważył nasze bezpieczeństwo narodowe na korzyść dwóch politycznie motywowanych dochodzeń, które mogłyby pomóc w jego kampanii prezydenckiej przed wyborami” – czytamy.
„Prezydent zażądał, aby nowowybrany prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński, ogłosił publicznie dochodzenie dotyczące politycznego rywala, którego najwyraźniej bał się najbardziej, byłego wiceprezydenta Joe Bidena, oraz dyskredytowanej teorii, że to Ukraina, a nie Rosja, ingerowała w wybory prezydenckie w 2016 roku. Aby zmusić ukraińskiego prezydenta do wzięcia w tym udziału, Trump uzależnił od tego (...) pożądaną wizytę Zełeńskiego w Białym Domu i pomoc wojskową USA, której Ukraina potrzebowała do walki z rosyjskim przeciwnikiem” – piszą twórcy raportu.
„W trakcie rozmowy telefonicznej z 25 lipca 2019 r. prezydent Zełeński wyraził wdzięczność za pomoc wojskową USA. Prezydent Trump natychmiast poprosił go o »wyświadczenie nam przysługi« i otwarcie naciskał na Ukrainę, by zbadała byłego wiceprezydenta Bidena i teorię spiskową z 2016 roku. Z kolei prezydent Zełeński zapewnił prezydenta Trumpa, że będzie kontynuował śledztwo, i ponownie wyraził zainteresowanie spotkaniem w Białym Domu” – czytamy.
Impeachment w USA
Impeachment to procedura wywodząca się z anglosaskiej tradycji parlamentarnej, w której parlament może odwołać wybranych w demokratycznych wyborach urzędników (w tym prezydenta) po przebyciu skomplikowanej procedury i przeprowadzeniu śledztwa.
Do tej pory procedura impeachmentu wobec prezydenta, od wejścia w życie amerykańskiej konstytucji w 1789 roku była wszczynana jedynie dwa razy. W 1867 r. prezydent Andrew Johnsona był oskarżony przez republikanów „obalanie, podważanie i rozkład rządów Stanów Zjednoczonych”. Natomiast w 1998 r. procedura została wszczęta w związku z krzywoprzysięstwem Billa Clintona w sprawie pozamałżeńskiego romansu ze stażystką Monicą Lewinsky.
W obu przypadkach procedura została doprowadzona do Senatu, który przegłosował, że prezydenci są niewinni. Procedura impeachmentu miała być też wszczęta wobec Richarda Nixona. Ten jednak wcześniej sam złożył rezygnację z urzędu w 1974 roku.