Jacek Międlar zatrzymany przez ABW. „A więc pokaz siły”
W piątek 13 grudnia około godziny 6 do mieszkania byłego księdza Jacka Międlara zapukali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Powodem akcji służb było naruszenie art. 256 kodeksu karnego, który mówi, że „kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Grzegorz Braun o szczegółach zatrzymania
O szczegółach zatrzymania mówił Grzegorz Braun. – W godzinach porannych został zatrzymany w swoim domu na Dolnym Śląsku Jacek Międlar. Mamy potwierdzone przez jego obrońcę szczegóły tego zatrzymania. Funkcjonariusze ABW, długa broń, wyłamana furka prowadząca do domostwa. A więc pokaz siły – stwierdził poseł Konfederacji.Informację o zatrzymaniu Jacka Międlara potwierdza Prokuratura Rejonowa Wrocław-Stare Miasto. Według informatora „Gazety Wyborczej” działania ABW były spowodowane antysemickim manifestem Jacka Międlara.
ABW komentuje
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła w komunikacie informację o zatrzymaniu na polecenie Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Stare Miasto byłego księdza „w związku z podejrzeniem publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych poprzez publikację w dniu 9 listopada 2019 r. na portalu internetowym artykułu pt. »Polska w cieniu żydostwa. O masowej zdradzie i dywersji wobec odradzającego się państwa, czyli skrywana prawda na stulecie odzyskania niepodległości«”. Z zatrzymanym będą prowadzone dalsze czynności procesowe.