Są najstarszym żyjącym małżeństwem na świecie. Szykują się do okrągłej rocznicy
Charlotte urodziła się w stanie Iowa w 1914 roku. Po tym, gdy mąż jej starszej siostry zginął w katastrofie samolotu wojskowego, cała rodzina przeprowadziła się do Teksasu. Tam 20-letnia kobieta poznała na studiach Johna Hendersona, którego poślubiła po pięciu latach znajomości. Zanim doszło do ślubu, para chciała odłożyć pieniądze na „nowy start”. Charlotte uczyła w szkole niedaleko Houston, a starszy o rok John trenował piłkę nożną oraz koszykówkę w Port Arthur. Na ślubnym kobiercu stanęli 22 grudnia 1939 roku co oznacza, że już za kilka dni będą obchodzili 80. rocznicę.
Przepis na długowieczność
John i Charlotte dużo podróżowali, odwiedzając m.in. Skandynawię, Amerykę Południową czy Chiny. W rozmowie z The Washington Post przyznali, że są wiernymi fanami piłki nożnej, a 106-latek przez kilkadziesiąt lat czynnie uprawiał ten sport. Aktywność fizyczna jest zresztą ich zdaniem przepisem na długowieczność, a John do dzisiaj codziennie pojawia się na siłowni. Para stara się także żyć „z umiarem”, zdrowo odżywiać i nie pić alkoholu. To sprawia, że poza małymi problemami ze słuchem, nie narzekają na poważniejsze dolegliwości zdrowotne. Hendersonowie nie doczekali się też dzieci, a ich znajomi żartują, że dzięki temu żyją tak długo.
Hendersonowie zostali wpisani do Księgi rekordów Guinessa jako najstarsze żyjące małżeństwo. Tytuł najdłużej żyjącego małżeństwa należy do Zelmyry i Herberta Fisherów, którzy byli małżeństwem przez 86 lat i 290 dni.