Hołownia jako prezydent chce powołać pełnomocnika. Zajmie się ochroną praw zwierząt
Szymon Hołownia za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że trzy lata temu razem z żoną adoptował dwa psy: Grafita i Żelkę. „W imieniu Żelki, Grafita, Wani i Dziuńka moich rodziców, Bolka i Lucka moich teściów, i tysięcy innych psiaków, zwierząt domowych i wolno żyjących, które mają w tym świecie tylko nas – proszę: jeśli nie musicie, nie strzelajcie dziś, w Sylwestra. To dla naszych ziemskich współlokatorów trauma, o której nie napiszą nam na Facebooku, nie poskarżą się w mediach, ale pokażą to swoim strachem, dezorientacją, ucieczką w panice i popłochu” – zaapelował kandydat na prezydenta Polski.
Przy okazji były dziennikarz TVN zapowiedział, że już za kilka tygodni zacznie opowiadać o szczegółach swojego programu wyborczego, a kolejne pomysły zamierza przedstawiać aż do maja. Zdradził, ze „oprócz całej wielkiej gałęzi ekologicznej – jest w nim miejsce na pełnomocnika Prezydenta RP ds. ochrony praw zwierząt”. Hołownia przypomniał, że podobny urząd znajdował się w kancelarii Lecha Kaczyńskiego, a jego przywrócenie „wydaje się dzisiaj być ze względów etycznych i edukacyjnych wysoce pożądane”.