"Działania policji ws. zabójstwa braci Cz. - prawidłowe"
Kornatowski wydał polecenie sporządzenia raportu z powodu pojawiających się zarzutów, że ze strony funkcjonariuszy doszło w tej sprawie do zaniechań. "W dniu dzisiejszym otrzymałem sprawozdanie i po zapoznaniu się z nim stwierdzam z całą stanowczością, że brak jest podstaw do stwierdzenia, że policja nie dopełniła swoich obowiązków" - powiedział szef policji w Radiu Zet.
Komendant pytany dlaczego po zabójstwie pierwszego z braci Cz., które miało miejsce 24 lutego, nie wystawiono listów gończych za Gruszczyńskim, powiedział, że "jest to domena prokuratury". "Z tego co mi wiadomo, prokurator nie wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów, nie wystąpił do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, w konsekwencji nie wydał listu gończego" - dodał Kornatowski.
Powiedział także, że policja "kilkakrotnie" informowała rodzinę Cz. "o możliwości udzielenia przez policję bardzo ścisłej kontroli, jednak nikt z tej rodziny nie wyraził chęci skorzystania z takiej pomocy". "Nie można chronić nikogo bez zgody tej osoby" - dodał, tłumacząc, dlaczego po pierwszym zabójstwie rodzina Cz. nie otrzymała ścisłej ochrony policyjnej.
Kornatowski przyznał, że prawdziwe są doniesienia poniedziałkowego "Super Expressu", że policja dotarła do handlarza bronią, który uzbroił zabójcę, ale prokuratura zwolniła podejrzanego do domu.
"Myśmy zatrzymali dwie osoby, które pomagały sprawcy, dowieźliśmy do prokuratury, przedstawiliśmy materiał dowodowy, decyzję podejmował prokurator w Wołominie. Według nas ten materiał uzasadniał podejrzenie popełnienia przestępstwa przez te dwie osoby" - powiedział szef policji.
"Nie komentuję decyzji prokuratury. Tę sprawę pozostawiam panu ministrowi Ziobro" - zaznaczył Kornatowski.
20 tysięcy złotych jest nagrodą za informację, które pomogą ująć 25-letniego Michała Gruszczyńskiego podejrzewanego o zastrzelenie dwóch braci Cz. w Wołominie; pierwszy został zastrzelony 24 lutego, drugi - w minioną sobotę. W ostatnią niedzielę na antenie TVN 24 brat zamordowanych obwinił prokuraturę o zaniedbanie w sprawie pierwszego zabójstwa.