Czy polscy żołnierze wycofają się z Iraku? Jest jednoznaczne stanowisko

– Z meldunków, które otrzymywaliśmy w nocy we wszystkich bazach były przeprowadzone alarmy bombowe. Mamy całkowitą pewność, że nasze wojsko jest bezpieczne – powiedział gen. Tomasz Piotrowski, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, cytowany przez Onet.pl. Generał poinformował także, że obecnie w Iraku jest 268 polskich żołnierzy i pracowników – ponad 100 jest w bazie Ajn al Asad, a w Erbilu kilku.

– Jesteśmy tam w ramach koalicji, która walczy z ISIS i w ramach misji szkoleniowej. Jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem. (...) Spodziewamy się, że te ataki mogą mieć miejsce. Przygotowujemy się na taką możliwość. Nie ma indykatorów, by miały one eskalować – mówił dalej generał Piotrowski. Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych poinformował także, że „w tej chwili ewakuacja żołnierzy z Iraku nie jest rozważana". – Nie ma decyzji o wycofaniu polskiego kontyngentu wojskowego z Iraku – powiedział z kolei rzecznik rządu Piotr Muller w Radiowej Jedynce.

Iran przeprowadził ataki rakietowe na bazy wojskowe USA w Iraku

„Żaden z polskich żołnierzy w Iraku nie ucierpiał po atakach rakietowych na bazy Al Asad i Irbil. Jesteśmy w stałym kontakcie z dowódcą Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku” – napisał Mariusz Błaszczak na Twitterze.

Zaostrzające się napięcie między Stanami Zjednoczonymi a Iranem komentował w mediach społecznościowych także były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. „Najważniejsza informacja poranka: polscy żołnierze nie ucierpieli w ataku rakietowym w Iraku. Sytuacja eskaluje jednak w bardzo groźnym kierunku. Rządzący muszą przestać jak wczoraj »dawać odpór« Radą Gabinetową tylko podjąć poważne działania. Panowie z PiS, koniec piaskownicy!” – napisał. „Priorytetem dla polskich władz musi być w tej chwili bezpieczeństwo polskich żołnierzy i cywili w rejonie konfliktu. I aktywność na rzecz pokojowego rozwiązania kryzysu, najbardziej w NATO i UE. A w Polsce dialog z opinią publiczną i opozycją, czyli co najmniej zwołanie RBN” – dodał Tomasz Siemoniak w kolejnym wpisie.