Ziobro był gościem Telewizji Trwam. W trakcie programu zadzwonił ojciec Rydzyk
Gośćmi „Rozmów niedokończonych” na antenie Telewizji Trwam byli minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. W trakcie programu do studia dzwonili widzowie, którzy wyrażali swoje opinie na temat reformy wymiaru sprawiedliwości. Pod koniec emisji z gośćmi i prowadzącym połączył się także ojciec Tadeusz Rydzyk, który mówił o potrzebie pracy na rzecz „dobra wspólnego”. – Widzimy, jest tyle do naprawienia po przejściu przez morze czerwone komunizmu. Jest tyle zmarnowanych lat od wybuchu Solidarności. Trzeba to uporządkować – stwierdził toruński redemptorysta. – Wszyscy powinniśmy się modlić, żeby to się udało i wspierać ludzi, którzy robią coś dobrego dla Polski, a nie ciągle atakować – dodał.
„Wystarczy jeden, drugi szkodnik”
Dyrektor stacji poruszył także temat „przeróżnych partii”, które według niego zachowują się „jak w czasach zaborów”. – Latają jak nie do carycy jakiejś, to gdzieś indziej. Tych przeróżnych zdrajców trochę było w historii – stwierdził ojciec Rydzyk. Zaznaczył przy tym, że „byli też porządni patrioci, byli porządni ludzie, bohaterowie i święci”. – Wystarczy jeden, drugi szkodnik, żeby dużo napsuć – podkreślił.
Redemptorysta nawiązał również do ostatnich doniesień dotyczących zatrzymania mężczyzny, który miał zlecić zabójstwo Zbigniewa Ziobry. W tym kontekście ojciec Rydzyk mówił o „poniewieraniu” ministra sprawiedliwości. – Jeszcze groźby zamordowania, nie tylko pana, ale żony, czy dzieci. To jest tak haniebne, że przechodzi pojęcie – powiedział.