Wałęsa ponownie wzywa do „gwiaździstego” marszu na Warszawę. „Jak będziecie gotowi, to od dawna czekam”
„Za wszelką cenę nie można pozwolić na zniszczenie niezależnego sądownictwa. Dość ustępstw” – pisał w grudniu były prezydent Lech Wałęsa. –„Jeśli PIS uruchomi proces likwidacji sądownictwa,wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku,będę na czele” – zapowiadał wtedy.
Dziś Wałęsa ponownie odwołał się do swojej propozycji. „Milion chętnych ludzi gwieździście na Warszawę 20 taczek do przewiezienia «zasłużonych» w niszczeniu Ojczyzny do ARESZTU” – napisał na swoim Twitterze.„ Jak będziecie gotowi od dawna czekam. Mimo moich uwarunkowań, chyba nie będę miał wyboru, zastanawiam się nad terminem” – dodał.
Co zakłada projekt autorstwa posłów PiS?
Nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw wzbudziła duże kontrowersje. Zakłada wprowadzenie zmian dyscyplinujących sędziów. W ustawie zapisano, że podważanie statusu innych sędziów – w tym wskazanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa – będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym. W ustawie autorstwa posłów PiS stwierdzono, że sędziom sądów powszechnych będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu. Z kolei w przypadku sędziów Sądu Najwyższego pojawia się konieczność złożenia z urzędu sędziego. Ponadto, do katalogu kar parlamentarzyści dopisali również karę pieniężną w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami.
Ustawa kagańcowa
Zmiany przepisów, określane przez ich przeciwników „ustawą kagańcową”, zostały szeroko oprotestowane przez środowisko sędziowskie i opozycję. Posłowie KO, Lewicy, PSL-Kukiz'15 wnioskowali o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości i apelowali o weto. – Nie było raczej zainteresowania pana prezydenta ponadpolitycznym, szerokim porozumieniem ws. wymiaru sprawiedliwości. Wydaje się, że zawetowanie to nie jest decyzja, którą prezydent jest w tej chwili w stanie podjąć – komentował po spotkaniu lider PSL.
Weto Senatu, podpis prezydenta
Nowelizacja ustaw sądowych została przyjęta 23 stycznia w Sejmie, gdzie trafiła ponownie po tym, jak Senat przyjął uchwałę o jej odrzuceniu. W głosowaniu udział wzięło 454 osoby. Za odrzuceniem uchwały Senatu zagłosowało 234 posłów, przeciw – 211, w od głosu wstrzymało się 9 osób. Potrzebna była większość bezwzględna, która wynosiła 228 głosów. W związku z tym, że Sejm odrzucił weto Senatu, ustawa trafiła do podpisu prezydenta. Rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski 4 lutego na antenie Polskiego Radia 24 poinformował, że prezydent podpisał ustawę.