Szef Agencji Mienia Wojskowego stracił stanowisko
Dodano:
Premier Jarosław Kaczyński odwołał ze stanowiska prezesa Agencji Mienia Wojskowego Macieja Olex-Szczytowskiego. Na jego miejsce powołał Bartłomieja Grabskiego - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu. O zmiany w kierownictwie AMW wnioskował miesiąc temu minister obrony narodowej Aleksander Szczygło.
W lutym CBŚ zatrzymało trzech wysokich rangą urzędników AMW - wiceprezesa ds. zagospodarowania mienia, 35-letniego Krzysztofa B., byłego dyrektora oddziału terenowego AMW w Warszawie, 57-letniego Henryka D. oraz kierownika sekcji administracyjno-organizacyjnej tego oddziału, 49-letniego Mieczysława P.
Są oni podejrzani o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, dokonującej przestępstw o charakterze majątkowym i korupcyjnym, związanych z gospodarowaniem mieniem Skarbu Państwa, w tym Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie.
Występując o zmianę szefostwa AMW Szczygło podkreślał, że nie może mieć żadnych wątpliwości co do funkcjonowania całego kierownictwa Agencji. "Ja nie oskarżam nikogo z pozostałych członków kierownictwa, tylko uważam, że w takiej sytuacji dość spektakularnego zatrzymania kilku osób z kierownictwa agencji, nie mogę na to pozostać obojętny i nie podejmować żadnych działań" - powiedział wówczas Szczygło.
W sierpniu ubiegłego roku NIK przedstawiła raport, w którym zarzuciła AMW niegospodarność i nielegalną sprzedaż udziałów w spółkach, co spowodowało ponad 3,4 mln zł strat. Według NIK, w latach 2002-05, AMW kupowała spółki, które nie przynosiły dywidend lub ich dochody były bardzo niskie. Agencja udzielała także pożyczek gotówkowych, oprocentowanych poniżej rynkowego poziomu stóp procentowych oraz nieoprocentowanych dopłat do kapitału spółek.
Podlegająca ministrowi obrony AMW zajmuje się sprzedażą majątku zbędnego wojsku - np. sprzętu i nieruchomości - i kupnem tego, czego siły zbrojne potrzebują - m.in. sprzętu łączności, logistycznego, urządzeń informatycznych, żywności, umundurowania i paliw. W grudniu AMW powierzono przetarg na sześć nowych samolotów do przewozu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie.
pap, ss
Są oni podejrzani o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, dokonującej przestępstw o charakterze majątkowym i korupcyjnym, związanych z gospodarowaniem mieniem Skarbu Państwa, w tym Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie.
Występując o zmianę szefostwa AMW Szczygło podkreślał, że nie może mieć żadnych wątpliwości co do funkcjonowania całego kierownictwa Agencji. "Ja nie oskarżam nikogo z pozostałych członków kierownictwa, tylko uważam, że w takiej sytuacji dość spektakularnego zatrzymania kilku osób z kierownictwa agencji, nie mogę na to pozostać obojętny i nie podejmować żadnych działań" - powiedział wówczas Szczygło.
W sierpniu ubiegłego roku NIK przedstawiła raport, w którym zarzuciła AMW niegospodarność i nielegalną sprzedaż udziałów w spółkach, co spowodowało ponad 3,4 mln zł strat. Według NIK, w latach 2002-05, AMW kupowała spółki, które nie przynosiły dywidend lub ich dochody były bardzo niskie. Agencja udzielała także pożyczek gotówkowych, oprocentowanych poniżej rynkowego poziomu stóp procentowych oraz nieoprocentowanych dopłat do kapitału spółek.
Podlegająca ministrowi obrony AMW zajmuje się sprzedażą majątku zbędnego wojsku - np. sprzętu i nieruchomości - i kupnem tego, czego siły zbrojne potrzebują - m.in. sprzętu łączności, logistycznego, urządzeń informatycznych, żywności, umundurowania i paliw. W grudniu AMW powierzono przetarg na sześć nowych samolotów do przewozu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie.
pap, ss
Czytaj też: Agencja prywatnych lotów