Kwaśniewscy wydali oświadczenie ws. materiałów CBA o willi w Kazimierzu

Dodano:
Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski
„Raport CBA jest manipulacją. Przedstawia argumenty jednej strony, która 13 lat temu postanowiła nas za wszelką cenę zdezawuować” - napisali Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy w oświadczeniu przesłanym do portalu Gazeta.pl. Była para prezydencka zareagowała na upublicznienie przez CBA materiałów dotyczących śledztwa w sprawie tzw. willi w Kazimierzu Dolnym.

Przypomnijmy, że na podstawie decyzji Prokuratora Regionalnego w Katowicach, Centralne Biuro Antykorupcyjne udostępniło materiały ze śledztwa dotyczącego tzw. willi Kwaśniewskich. Prowadzone śledztwo dotyczy uchylania się od opodatkowania poprzez nieujawnienie właściwemu organowi przedmiotu i podstawy opodatkowania oraz podejmowanie działań mogących utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych. Na stronie internetowej CBA pojawiły się 4 pliki, które łącznie mają około 400 stron. Wśród odtajnionych dokumentów znalazł się raport ze śledztwa oraz kilka plików z nagraniami mp3.

O co chodzi w tzw. sprawie willi Kwaśniewskich?

O willi byłej pary prezydenckiej zrobiło się głośno, gdy w 2014 roku powiedział o niej z mównicy były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński, gdy Sejm badał wniosek o uchylenie immunitetu polityka. Wcześniej sprawę badano w efekcie nagranej rozmowy Józefa Oleksego. CBA rozpoczęło w 2007 roku operację „Krystyna”, która zakończyła się niepowodzeniem 2 lata później. Wówczas to CBA kupiło w ramach „zakupu kontrolowanego” willę w Kazimierzu Dolnym. Zdaniem Agencji miała ona należeć do Kwaśniewskich, jednakże ostatecznie nie usłyszeli oni zarzutów, ponieważ śledztwo umorzono z braku dowodów.

Mariusz Kamiński został odwołany, a jego następca Paweł Wojtunik po zapoznaniu się z materiałami dotyczącymi operacji, zawiadomił prokuraturę o złamaniu prawa przez swojego poprzednika. Dwa zarzuty wobec Kamińskiego dotyczyły nadużycia prawa i „wykorzystania pełnionego stanowiska”. Zdaniem prokuratury były szef CBA zlecił funkcjonariuszom inwigilację pary prezydenckiej, pomimo „braku prawnych i faktycznych podstaw”. Miał on m.in. 20 razy wyłudzać od sądu zgodę na podsłuch w sprawie Kwaśniewskich.

Źródło: Gazeta.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...