„Kwestia czasu aż pojawi się w Polsce”. Kandydaci na prezydenta reagują na zagrożenie koronawirusem
O działaniach Polski podejmowanych w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem na świecie mówił Mateusz Morawiecki w siedzibie MSWiA. – Rozmawialiśmy ze wszystkimi wojewodami i wojewódzkimi inspektoratami sanitarnymi o tym, co trzeba robić w celu ograniczania ryzyka. Mamy gotowe dwa laboratoria i uruchamiamy kolejne laboratoria inspekcji sanitarnej – zapewnił premier polskiego rządu.
Na zorganizowanej konferencji prasowej minister zdrowia uspakajał, informując o podjętych działaniach. – Wirusa w Polsce nie ma. Wszystkie służby medyczne są w gotowości. Te same procedury, które dotyczyły osób wracających z Chin, będą dotyczyły osób wracających z Włoch. Uruchamiamy dodatkowe laboratoria do diagnostyki – poinformował Łukasz Szumowski. – Jedną z najważniejszych rzeczy jest odpowiedzialne i stonowane informowanie społeczeństwa. Apel z mojej strony by nie wykorzystywać zdrowia Polaków do celów politycznych – dodał.
Kandydaci na prezydenta wkraczają do akcji
Zrecenzować zachowania polityków w kontekście walki z koronawirusem postanowili kandydaci, którzy startują w wyborach prezydenckich. „To kwestia czasu, aż koronawirus pojawi się w Polsce. Jakie działania podjął polski rząd? Potrzebujemy natychmiastowych rzetelnych informacji o stanie przygotowań Polski na pierwszy przypadek niebezpiecznego wirusa” – napisała Małgorzata Kidawa-Błońska na Twitterze. Z kolei Szymon Hołownia podkreślał wagę „odpowiedzialnego informowania o profilaktyce”. „Chciałbym, by działacze partyjni przestali straszyć Polaków a odpowiedzialnie informowali o profilaktyce. Podróżni powracający do Polski powinni zostać odpowiednio przebadani” – napisał.