Poseł Lewicy strofuje z sejmowej mównicy kolegę z KO: Przerywa i pokrzykuje. To wstyd i hańba
– Pani marszałek, bardzo bym prosił, żeby w tym szczególnym momencie obrad Sejmu dyscyplinowała posłów takich jak pan Nitras, który kiedy nasza posłanka zgłasza wniosek formalny przerywa i pokrzykuje. Ja zwracam się do pani z apelem, jeżeli to się będzie działo dalej, to przerwijmy te obrady – wzywał z mównicy poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. – Bo pan Nitras wczoraj przerywał, dzisiaj przerywa i pokrzykuje przy wniosku formalnym. To jest niegrzeczne – dodał.
Zaapelował też do całej opozycji o to, żeby się nie kłóciła ze sobą. – To posiedzenie jest dla ludzi. Nie róbcie tego, bo jesteśmy tu po to, żeby uchwalić tę ustawę. To jest wstyd i hańba – podkreślił.
– Panie pośle, jeżeli będą takie zachowania, będę stosowała przepisy regulaminowe do wykluczenia z posiedzenia włącznie. Jeżeli pan nie może siedzieć na tej sali, bo pana coś denerwuje, to może się pan przejść na salę inną, tak żeby nie miał pan problemu z patrzeniem na pozostałych posłów i słuchaniem ich w sposób bezpośredni – odpowiedziała na te słowa marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Sam Nitras odniósł się do sprawy na Twitterze. „Rząd wycofuje się ze zmian w ustawie które proponował Ziobro. To jest dowód, ze posłowie musza być w Sejmie. Gdybyśmy jak lewica siedzieli w domach to nowe przepisy pozwalające Ziobrze aresztować ludzi bez decyzji sądu były przyjęte pod pretekstem walki z koronawirusem” – napisał.
Kontrowersyjne słowa Nitrasa na czwartkowym posiedzeniu
Już w czwartek posłowie Lewicy zarzucali kontrowersyjne zachowanie posłowi Nitrasowi. Według nich Nitras miał powiedzieć do posłanki Lewicy Jak będziemy rządzić z Konfederacją, to my zajmiemy się Polską, a oni Wami. Nagranie, które ma dowodzić kontrowersyjnej wypowiedzi posła KO opublikowała Partia Razem. Nitras twierdzi, że to kłamstwo.