W czwartek nowe zalecenia w zw. z koronawirusem w Polsce. „Myślę, że trzeba te restrykcje przedłużyć”

Dodano:
Spacer z psem, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Tatiana Rodriguez
Dotychczasowe restrykcje związane z epidemią wygasają do świąt, myślę, że trzeba będzie je niestety przedłużyć. Nowe zalecenia pojawią się w czwartek – poinformował w środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Dodał, że noszenie maseczek jest w tej chwili zalecane w kontaktach międzyludzkich.

We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 435 nowych zakażeniach koronawirusem i o 22 zgonach. W Polskim Radiu 24 Kraska mówił, że był to dzień dużej liczby nowych zakażeń, zwiększyła się też liczba osób, które zmarły. Na pytanie, dlaczego liczba zakażeń wzrasta i czy to oznacza, że wprowadzone w Polsce restrykcje nie działają, odpowiedział, że restrykcje działają, bo większość się do nich stosuje.

– To przyniesie efekt, aczkolwiek w te piękne dni – jest ciepła wiosna, tydzień świąteczny – myślę, że Polacy niestety trochę złagodzą te społeczne rygory i to może skutkować nową falą zakażeń. Dlatego cały czas powtarzamy – zostańmy w domu – podkreślił. Dodał, że w tym roku święta będą wyjątkowe: powinniśmy zostać w domu i nie jechać do rodziców, bo możemy ich zakazić.

Nowe ograniczenia

Zapytany o nowe zalecenia, jakie rząd ma ogłosić w czwartek i czy będzie to zalecenie chodzenia po ulicach w maseczkach, odparł, że każdy etap epidemii rządzi się swoimi prawami.

– Maseczki są zalecane w tej chwili w kontaktach międzyludzkich. Wiele osób jest bezobjawowych: te osoby, które są zakażone koronawirusem, są osobami najbardziej niebezpiecznymi, bo są nieświadome tego, że zarażają inne osoby. Noszenie przez nie maseczek może sprawić, że nie będą zakażać innych osób – powiedział.

Poinformował, że nowe zalecenia rządu w sprawie koronawirusa pojawią się w czwartek, ponieważ te dotychczasowe wygasają do świąt. – Myślę, że trzeba te restrykcje niestety przedłużyć – stwierdził.

Jaka sytuacja w szpitalach?

Kraska był też pytany o aktualną dostępność łóżek szpitalnych w związku ze wzrostem liczby zakażeń. – Wypełnienie szpitali jednoimiennych jest na ok. 20-25 proc., więc bazą łóżkową dalej dysponujemy. Aczkolwiek jest to uzależnione od województwa. W woj. mazowieckim jest ponad 1200 przypadków zakażeń, czyli jedna czwarta wszystkich przypadków w kraju. Drugie województwo – śląskie ma tylko 601 przypadków, więc widzimy, że nie jest to równomiernie rozłożone w kraju. W tych województwach, gdzie przypadków jest więcej, będziemy potrzebowali coraz więcej łóżek szpitalnych. Dlatego uruchamiamy szpitale tzw. drugiego rzutu. W tej chwili w woj. mazowieckim takim szpitalem jest szpital w Radomiu – wskazał.

Autor: Karolina Mózgowiec


Źródło: PAP
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...