Piróg i Korwin-Piotrowska oburzeni zachowaniem polityków PiS. „Przejaw bezczelności czy głupoty?”
Jarosław Kaczyński złożył dzisiaj kwiaty pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. Prezesowi PiS towarzyszyło kilku innych polityków m.in. Elżbieta Witek, Mateusz Morawiecki, Joachim, Brudziński, Jacek Sasin czy Marek Suski, a także liczni ochroniarze. Na fotografiach widać, że nikt ze zgromadzonych nie miał maseczek ani rękawiczek, nie zachowano także obowiązkowej odległości 2 metrów od stojącej obok osoby.
Oburzenia zachowaniem polityków nie kryło wielu komentatorów. „Gdzie są policja, straż miejska, sanepid? Tak sobie myślę, że kiedy podejdzie do Was policjant/strażnik miejski i będzie coś opowiadał o koniecznym dla zdrowia dystansie, maseczkach, rękawiczkach, epidemii, to spokojnie można mu pokazać to zdjęcie i zapytać, gdzie był, kiedy to widziała cała Polska. I niech odpowie na pytanie, dlaczego są równi i równiejsi. Zdrowia wszystkim” – napisała na swoim profilu na Facebooku Karolina Korwin-Piotrowska.
Krytycznie wypowiedział się również Michał Piróg. „Zakaz zgromadzeń, zachowany dystans, maseczki, rękawiczki. Wobec wirusa wszyscy jesteśmy równi. Czy to przejaw totalnej bezczelności, czy głupoty? Każda odpowiedź jest prawidłowa. Bezczelni są i byli zawsze. Głupi, bo zaślepieni nienawiścią i władzą” – napisał tancerz na swoim profilu na Instagramie. „Nóż mi się normalnie w kieszeni otwiera. Jak można mieć tak wszystko i wszystkich w d*pie? Jak można się czuć tak ponad? Przyjdzie taki czas, mam nadzieje, że wszyscy będziemy chodzić swobodnie, a wy będziecie siedzieć” – podsumował celebryta.
Adam Szłapka zawiadamia prokuraturę
Poseł Adam Szłapka poinformował za pośrednictwem Twittera, że złożył do Prokuratury Rejonowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego. W zawiadomieniu Szłapka wskazał, że doszło do nadużycia uprawnień przez wskazane osoby, które - jak ocenia - naruszają przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. – Uczestnicy spotkania bez żadnych zabezpieczeń, w zwartej grupie przemieszczali się pieszo w centrum stolicy – wyjaśnił.