Kolejny projekt ustawy dot. aborcji w Sejmie. Zakłada prawo przerywania ciąży do 12. tygodnia

Dodano:
Roberty Biedroń Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Jeszcze dziś Sejm zajmie się obywatelskim projektem ustawy dot. aborcji. Projekt, który przedstawi Kaja Godek dotyczy zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. W tej sytuacji posłowie Lewicy postanowili złożyć swój projekt ustawy, który to prawo ma zliberalizować.

W środę 15 kwietnia wieczorem w  odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy antyaborcyjnej „Zatrzymaj aborcję”. Projekt zakłada wykreślenie z ustawy możliwości przerwania ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Podpisało się pod nim ponad 830 tys. obywateli. Jeśli zostałby przyjęty aborcja w Polsce byłaby legalna jedynie w przypadku ciąży w wyniku gwałtu oraz zagrożenia przez ciążę życia i zdrowia matki.

Przed południem w Sejmie odbyła się konferencja Lewicy, która odniosła się do obywatelskiego projektu ustawy. Posłanki Lewicy i obecny na konferencji prasowej kandydat na prezydenta poinformowali o złożeniu własnego projektu, który przewiduje liberalizację prawa aborcyjnego i umożliwienie legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży dla każdej kobiety.

Lewica zawsze będzie stała po stronie kobiet, dlatego też złożyliśmy projekt liberalizujący przerywanie ciąży i wprowadzający najlepsze standardy z zakresu zdrowia i edukacji – mówiła posłanka .

Przedstawicielka wnioskodawców Anna Maria Żukowska poinformowała, że projekt Lewicy zakłada prawo do przerywania ciąży do 12. tygodnia jej trwania. – Jeżeli taką wolę wyrazi kobieta, bez żadnych innych pytań, obostrzeń, chodzenia do psychologa, pytania „czy na pewno?”, bo kobieta nie jest ani upośledzona, ani nie jest dzieckiem - ma prawo decydować – stwierdziła na konferencji. Poza tym projekt Lewicy zakłada wprowadzenie edukacji seksualnej w szkołach, darmowej antykoncepcji, przywrócenie sprzedaży pigułki „dzień po” bez recepty, czy możliwość samodzielnej wizyty u ginekologa od 15. roku życia bez konieczności zgody rodziców.

„Walczmy z wirusem, nie z kobietami”

Robert Biedroń zapowiedział, że podpisałby taki projekt gdyby został prezydentem. Poza tym odniósł się do projektu zaostrzającego przepisy antyaborcyjne, którym posłowie będą dziś zajmować się w Sejmie.

Kiedy miliony Polek i Polaków martwią się o swoje bezpieczeństwo zdrowotne i finansowe, szalony Kaczyński ręka w rękę ze swoją większością parlamentarną dzisiaj rozpoczyna po raz kolejny piekło kobiet, które jest w stanie poświęcić na ołtarzu biskupom. Wiemy bardzo dobrze przecież, że Kaczyński robi to celowo, nieprzypadkowo wyciąga ten projekt teraz, licząc na poparcie biskupów, licząc na poparcie najbardziej radykalnej części swojego elektoratu, która jest w stanie poświęcić życie i zdrowie milionów Polek, żeby tylko kolanem przepchnąć nieudolnego prezydenta Dudę – powiedział Biedroń na konferencji prasowej. – Żądam dzisiaj od wszystkich rozsądnych ludzi: walczmy z wirusem, nie z kobietami – dodał.

Przypomnijmy, że obywatelski projekt „Zatrzymaj aborcję” został złożony w 2017 roku. Jak poinformowała Marszałek Sejmu, posłowie zajmą się nim dziś, gdyż wszystkie obywatelskie projekty ustaw musza być poddane pierwszemu czytaniu nie dłużej niż 6 miesięcy po rozpoczęciu nowej kadencji parlamentu.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...