Urbański będzie miał dziesięciu konkurentów
Dodano:
Pełniący obowiązki prezesa TVP Andrzej Urbański będzie miał dziesięciu konkurentów w wyścigu do fotela prezesa TVP.
Jedenaście osób wystartuje w konkursie na prezesa TVP - pisze "Rzeczpospolita".
W piątek o godz. 16 minął termin przyjmowania zgłoszeń w konkursie na szefa telewizji. Koperty z nazwiskami kandydatów zostaną otwarte we wtorek 20 marca, a rozmowy z kandydatami zaplanowano na 3 i 4 kwietnia.
W konkursie, zdaniem gazety, startuje wiceprezes telewizji odpowiedzialny m.in. za oddziały regionalne Sławomir Siwek, były wiceprezes Porozumienia Centrum, poseł tej partii w I kadencji Sejmu, który pracował także w Kancelarii Lecha Wałęsy, kiedy szefował jej Jarosław Kaczyński.
Swoje szanse w konkursie postanowiła też ponoć przetestować osoba, która zasłynęła jako rekordzista w... jedzeniu pączków.
Nad startem w konkursie zastanawiał się były dyrektor TVP, a obecnie producent telewizyjny i prowadzący program "Polacy" Maciej Pawlicki. W tym kontekście mówiło się też o obecnym dyrektorze TVP 2 Wojciechu Pawlaku, którego mieli do tego namawiać Adam Bielan i Michał Kamiński z PiS, niezadowoleni z odwołania Wildsteina i przeciwni kandydaturze Urbańskiego. Zdaniem Bielana, polityk nie powinien kierować telewizją publiczną.
Andrzeja Urbańskiwgo ostro krytykuje natomiast Radio Maryja, wytykając mu, że prowadził programy w TVP rządzonej przez postkomunistyczną lewicę.
W piątek o godz. 16 minął termin przyjmowania zgłoszeń w konkursie na szefa telewizji. Koperty z nazwiskami kandydatów zostaną otwarte we wtorek 20 marca, a rozmowy z kandydatami zaplanowano na 3 i 4 kwietnia.
W konkursie, zdaniem gazety, startuje wiceprezes telewizji odpowiedzialny m.in. za oddziały regionalne Sławomir Siwek, były wiceprezes Porozumienia Centrum, poseł tej partii w I kadencji Sejmu, który pracował także w Kancelarii Lecha Wałęsy, kiedy szefował jej Jarosław Kaczyński.
Swoje szanse w konkursie postanowiła też ponoć przetestować osoba, która zasłynęła jako rekordzista w... jedzeniu pączków.
Nad startem w konkursie zastanawiał się były dyrektor TVP, a obecnie producent telewizyjny i prowadzący program "Polacy" Maciej Pawlicki. W tym kontekście mówiło się też o obecnym dyrektorze TVP 2 Wojciechu Pawlaku, którego mieli do tego namawiać Adam Bielan i Michał Kamiński z PiS, niezadowoleni z odwołania Wildsteina i przeciwni kandydaturze Urbańskiego. Zdaniem Bielana, polityk nie powinien kierować telewizją publiczną.
Andrzeja Urbańskiwgo ostro krytykuje natomiast Radio Maryja, wytykając mu, że prowadził programy w TVP rządzonej przez postkomunistyczną lewicę.