Zgłosiła się pierwsza ofiara molestowania przez polską siostrę zakonną
Mija rok działalności telefonu wsparcia „Zranieni w Kościele”. To wspólna inicjatywa świeckich z Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie, Laboratorium „Więzi” i Fundacji Pomocy Psychologicznej Pracownia Dialogu. Twórcy niosą wsparcie ofiarom przemocy seksualnej w Kościele, współpracując z psychologami, terapeutami, duszpasterzami i prawnikami.
Po pierwszym roku działalności twórcy wysłali do instytucji kościelnych propozycje dotyczące zmian, które w zakresie ochrony ofiar molestowania powinien wprowadzić polski Kościół. – Przedstawione rekomendacje to owoc naszych doświadczeń towarzyszenia osobom skrzywdzonym przemocą seksualną. Tworząc środowisko wsparcia dla osób zranionych, chcemy także, wtedy, gdy to potrzebne, być ich głosem – wyjaśniają twórcy. –Odwołujemy się do tego, co bezpośrednio słyszymy od osób skrzywdzonych albo do wniosków z naszych dyskusji zrodzonych przez problemy sygnalizowane nam przez osoby zranione – dodają.
Potrzebni rzecznicy praw ofiar
Wśród postulatów pojawił się m.in. ten dotyczący powołania Rzecznika Praw Osób Skrzywdzonych w Kościele. Funkcję tę powinna pełnić równolegle świecka kobieta i świecki mężczyzna. Ich pozycja miałaby być niezależna od hierarchii kościelnej.
Obecnie powołani w diecezjach delegaci ds. ochrony dzieci i młodzieży podlegają biskupom, przez co – jak przekonują twórcy Inicjatywy „Zranieni w Kościele”, są często postrzegani jako reprezentanci kurii.
Zdaniem osób pomagającym ofiarom przestępstw seksualnych, należy w większym stopniu zainteresować się problemami innymi niż wykorzystanie seksualne osoby małoletniej przez duchownego. Chodzi m.in. o przypadki wykorzystywania seksualnego sióstr zakonnych i kleryków.
– Sprawą szczególnie bolesną są relacje księży z zakonnicami. Wprawdzie nie mieliśmy zgłoszeń dotyczących wykorzystania seksualnego, ale były sprawy dotyczące przemocy psychicznej, wykorzystywania zależności czy grubiańskiego seksizmu, także ze strony biskupa – informują przedstawiciele projektu „Zranieni w Kościele”.
Przysięga na krzyż
Świeccy działacze katoliccy proponują też wprowadzenie szkoleń pokazujących złe i dobre wzorce kościelnych przesłuchań dla osób zgłaszających przestępstwa.
Wciąż powielane są wzorce złe, wcale nieobowiązkowe i niewynikające z prawa kanonicznego, na przykład przysięga na krzyż, niewpuszczanie osoby towarzyszącej, długi stół jak w filmie „Kler”, brak kobiet w komisji słuchającej, prałackie fiolety przypominające sprawców – wymieniają twórcy inicjatywy „Zranieni w Kościele”.
Ich zdaniem, bywa tak, że zgłoszenie jest przyjęte poprawnie od strony formalnej, ale jeśli dokonano go w sposób chłodny, negatywnie wpływa to na radzenie sobie osoby skrzywdzonej z jej traumą oraz na jej przyszły stosunek do Kościoła. Ważne jest też utworzenie w każdej diecezji bezpłatnych grup wsparcia dla osób dotkniętych przemocą seksualną w Kościele.
Według osób pracujących w telefonie zaufania, problemem pozostają też spowiednicy, którzy nie są wystarczająco uwrażliwieni na specyfikę doświadczenia osób pokrzywdzonych. Często w trakcie spowiedzi, wykorzystując swój autorytet, usiłują narzucić obowiązek wybaczenia sprawcy. Przekonują, że najlepiej zapomnieć, przebaczyć, nie wracać do dawnych spraw. Zdaniem specjalistów, to nadużycie psychologiczne i duszpasterskie.
Pierwszy raz o krzywdzie
Inicjatywa „Zranieni w Kościele” to telefon zaufania i profesjonalne, katolickie środowisko wsparcia dla osób dotkniętych przemocą seksualną oraz innymi formami przemocy w Kościele. Kontakt telefoniczny przeznaczony jest dla osób, które doświadczyły wykorzystywania seksualnego oraz ich najbliższych. Niezależną inicjatywę tworzą świeccy katolicy.
W każdy wtorek między 19.00 a 22.00 pod numerem telefonu 800 280 900 dyżurują psychoterapeutki i wspierający ich asystenci. Twórcy inicjatywy oferują też fachową pomoc prawną, psychologiczną i duszpasterską. – W wielu przypadkach osoba dzwoniąca do nas, po raz pierwszy mówi komuś o swojej krzywdzie – komentuje Zbigniew Nosowski, rzecznik prasowy Inicjatywy. – Sprawy, z którymi dzwonią do nas osoby skrzywdzone, w olbrzymiej większości są przedawnione z punktu widzenia prawa karnego – wyjaśnia i dodaje, że w większości zgłaszanych spraw kontakt telefoniczny to zaledwie początek długiego procesu wsparcia.
Inicjatywa „Zranieni w Kościele” nie otrzymała do tej pory żadnej dotacji – ani państwowej, ani kościelnej.
– Nasze dotychczasowe funkcjonowanie opiera się całkowicie na wolontariacie. Jedynym źródłem, z którego pokrywane są niezbędne koszty związane z prowadzeniem telefonu wsparcia, są darowizny od osób prywatnych, w tym środki pochodzące ze zbiórki prowadzonej na portalu zrzutka.pl – wyjaśniają twórcy projektu.
Informacje o Inicjatywie „Zranieni w Kościele” można znaleźć pod adresem www.zranieni.info
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.