Lewica: Chcemy Trybunału Stanu dla Morawieckiego i Sasina
Robert Biedroń przekonywał w Sejmie, że doszło do „wielkiego przestępstwa na niespotykaną dotąd skalę”. – Będziemy domagali się Trybunału stanu dla premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Sasina za wszystkie nieprawidłowości przy wyborach. To wszystko doprowadziło do najpoważniejszego kryzysu jaki mieliśmy po 1989 roku – ocenił.
Według kandydata Lewicy na prezydenta wyraźnie widać, że „Kaczyński ze swoim wiernym sługą, Gowinem, ustawiają jak pionki na szachownicy i marszałka Sejmu, i prezydenta RP i wiele innych instytucji tego państwa”. – Jarosław Gowin był wysłannikiem Kaczyńskiego, który miał tylko doprowadzić do tego, że będzie jeszcze większy chaos, degrengolada przed wyborami, które wiadomo było, że odbędą się tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będzie dobra lub zła wola prezesa Kaczyńskiego – mówił.
Jeden z liderów partii Razem Adrian Zandberg stwierdził z kolei, że „Kaczyński rozegrał tych ostatnich kilka tygodni tak jak chciał”. - Ostrzegaliśmy przed tym kolegów liberałów i media. Kaczyński chciał odwrócić uwagę od problemów społecznych. Ta szopka właśnie się zakończyła - ocenił.