„GW”: Poseł PiS jako bezrobotny dostał 20 tys. zł na kancelarię. Właśnie ją zamknął
Dziennikarze z Pomorza przypomnieli, że poseł Kacper Płażyński ponad rok temu zarejestrował się w Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdańsku jako bezrobotny. Ówczesny radny uzyskał w ten sposób możliwość ubiegania się o dotację na aktywizację zawodową i otrzymał 20 tys. zł. „Wyborcza” podkreśla, że polityk „dysponował wtedy majątkiem wartym ok. 900 tys. zł”.
Po tym, jak w październiku 2019 roku Płażyński został posłem, kontynuował swoją działalność w otwartej za unijne środki kancelarii. Jak dowiedziała się „Wyborcza”, zamknął interes 17 lutego 2020 roku – przed pojawieniem się pierwszych przypadków koronawirusa w naszym kraju. Zrobił to kilka dni po upływie roku od otrzymania wspomnianych 20 tys. zł, dzięki czemu nie musiał zwracać tej kwoty.
Dziennikarzom powiedział, że decyzja o zamknięciu wynikała z „coraz większej liczby obowiązków wynikających z wypełniania powierzonego mu mandatu poselskiego”.