Nitras: Kidawa-Błońska miałaby w wyborach prezydenckich 0 proc.

Dodano:
Sławomir Nitras Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest jedynie ciepłą i miłą kobietą, tylko wybitnym i doświadczonym politykiem. To dzięki Koalicji Obywatelskiej "nie sfałszowano wyborów – powiedział w rozmowie z Onetem Sławomir Nitras.

– Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest jedynie ciepłą i miłą kobietą, tylko wybitnym i doświadczonym politykiem, byłym marszałkiem Sejmu. to To dzięki Koalicji Obywatelskiej nie sfałszowano wyborów. Inni kandydaci nie mieli tej determinacji. (...) My i Małgorzata Kidawa-Błońska kosztem swoich wyników mówiliśmy, że trzeba bronić , kosztem poparcia społecznego. Ale było z nami wielu Polaków, którzy mówili tym wyborom: nie – stwierdził w rozmowie z Onetem Sławomir Nitras. Poseł ocenił, że „wybory nie odbyły się dlatego, że większość rządowa tak się zakiwała, tak zmieniała prawo wyborcze, że uniemożliwiła PKW i samorządom przeprowadzenia tych wyborów”. Parlamentarzysta stwierdził również, że kandydatka PO uzyskałaby w wyborach wynik na poziomie 0 proc. – Miałaby nie 2-4 proc., tylko 0 proc. Wszystkich wyborców wezwała do niebrania udziału w wyborach – wyjaśnił Sławomir .

Kidawa-Błońska rezygnuje

– Po pierwsze: jestem pewna, że za kilka tygodni będziemy mieli nowego prezydenta; ta trudna sytuacja w naszym kraju, prawna, konstytucyjna się skończy. Po drugie: nie będę brała udziału w tych wyborach – oświadczyła podczas brienfingu w Sejmie Małgorzata Kidawa-Błońska. Była już kandydatka PO zaznaczyła, że „w Polsce są dwa bezpieczniki, które mogą zatrzymać złe działania dotyczące organizacji wyborów: jednym jest Senat, drugim samorządy”. – Kiedy rządzący wpadli na szatański pomysł, żeby wybory robić w środku pandemii, chcieli je zrobić niezgodnie z konstytucją, nie mogłam milczeć. Musiałam to głośno powiedzieć. Gdyby nie mój mocny głos i mówienie o bojkocie, wybory w maju pewnie by się odbyły. Teraz mamy szansę na wolne i demokratyczne wybory – wyjaśniła.

– Mam nadzieję, że Polacy wezmą udział w tych wyborach i wygra je moja formacja. Wiem, że ponoszę odpowiedzialność za to, co się wydarzyło, bo spadki sondażowe zostały spowodowane tym, że Polacy nie wiedzieli, czy biorę udział w tych wyborach, czy nie, ale dla mnie najważniejsze było ich zdrowie, bezpieczeństwo i to, żeby Polska ciągle była krajem demokratycznym, w sercu Europy, krajem europejskim. Zawsze będę mówiła prawdę, nie licząc się z konsekwencjami, które mnie dotyczą, bo polityk musi być odważny. Musi myśleć o ludziach i mieć odwagę mówić nawet najtrudniejsze rzeczy – tłumaczyła wicemarszałek Sejmu.

Źródło: Onet.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...