Trzaskowski z dwucyfrowym poparciem. Pierwszy sondaż po rezygnacji Kidawy-Błońskiej
Z sondażu Kanatar przeprowadzonego dla „Faktów” TVN wynika, że 51 proc. badanych chce w nadchodzących wyborach zagłosować na Andrzeja Dudę. Na drugim miejscu znalazł się Szymon Hołownia z 17 proc. poparciem. Ostatnie miejsce na wyborczym podium zajął Rafał Trzaskowski, na którego chce głosować 11 proc. badanych.
Na dalszych miejscach znaleźli się Władysław Kosiniak-Kamysz (6 proc.), Krzysztof Bosak (5 proc.), Robert Biedroń (3 proc.) i Marek Jakubiak (1 proc.). Mirosław Piotrowski, Paweł Tanajno i Stanisław Żółtek otrzymali po mniej niż 1 proc. poparcia.
Sondaż telefoniczny firmy Kantar został przeprowadzony w piątek 15 maja na reprezentatywnej, ogólnopolskiej grupie 1004 osób.
Wewnętrzny sondaż i kandyatura Trzaskowskiego
Po rezygnacji z kandydowania Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, w piątek zarząd Platformy Obywatelskiej decydował o tym, kto powalczy o prezydenturę w jej imieniu. Dzień wcześniej chęć udziału w prawyborach na łamach „Gazety Wyborczej”zgłosił Radosław Sikorski, a w mediach pojawiała się także kandydatura Rafała Trzaskowskiego.
Jak ujawnia Joanna Miziołek, Platforma przygotowywała się do wymiany kandydata już od dłuższego czasu. W miniony weekend partia przeprowadziła wewnętrzny sondaż. Wynikało z niego, że jedyne szanse na wejście do drugiej tury mieli Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. Badanie dawało 30 proc. poparcia byłemu premierowi, 18 proc. prezydentowi Warszawy i po 11 proc. Tomaszowi Grodzkiemu i Radosławowi Sikorskiemu. Ostatecznie były szef Rady Europejskiej nie stanął w szranki, a nominację otrzymał Rafał Trzaskowski.