Rzeka Pisuerga przeszukiwana przez policję. Grasuje w niej krokodyl nilowy
Poszukiwania prowadzone są wokół miast Simancas i Tordesillas w regionie Castilla y León. Tamtejsi mieszkańcy zostali ostrzeżeni i nakazano im trzymanie się z dala od brzegów rzeki Pisuerga. Krokodyla na własne oczy widział m.in. Francisco Sánchez z lokalnej policji, który po pierwszych doniesieniach postanowił na własne oczy przekonać się o prawdziwości plotek.
– To był krokodyl mierzący od 1,5 do 2 metrów – przekazał w rozmowie z „Guardianem”. – Widziałem, jak poruszał się w wodzie tuż przed tym, jak zniknął pod powierzchnią. Nigdy nie byłem tak blisko krokodyla, to coś wykręcającego żołądek – dodawał.
Jak przekazał brytyjskim mediom Sanchez, obecna teoria hiszpańskich służb zakłada, że krokodyl należał do prywatnego kolekcjonera, który wypuścił zwierzę, gdy urosło ono zbyt duże. Krokodyle nilowe to drugie pod względem wielkości gady na świecie. Większe od nich są tylko krokodyle różańcowe.
„Zostaliśmy poinformowani o obecności groźnego zwierzęcia w pobliżu miasta” – informował ratusz w Simancas w wydanym oświadczeniu. „Biorąc pod uwagę zagrożenie dla ludności, prosimy mieszkańców i spacerowiczów o powstrzymanie się od pływania w rzece i spacerowania jej brzegiem. Szczególna ostrożność musi zostać zachowana, dopóki zwierzę nie zostanie schwytane” – podkreślano w komunikacie.