Wykryto izotopy promieniotwórcze w rejonie Bałtyku. „Są najprawdopodobniej pochodzenia cywilnego”
Monitorowaniem poziomu radiacji na świecie zajmuje się Organizacja traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych (Comprehensive Nuclear-Test-Ban Treaty Organization, CTBTO) powołana po podpisaniu 24 września 1996 traktatu zakazującego przeprowadzania prób nuklearnych. Organizacja zajmująca się kontrolą przestrzegania umowy nadzoruje setki stacji monitorujących, które przy wykorzystaniu technologii m.in. sejsmicznych i hydroakustycznych weryfikują, czy nigdzie na świecie nie są prowadzone testy z bronią jądrową.
Technologia ma także prostsze wykorzystanie, czego dowiodła jedna ze stacji monitorujących powietrze w poszukiwaniu izotopów promieniotwórczych (inaczej radioizotopów bądź radionuklidów – red.). Na początku tego tygodnia stacja w Sztokholmie wykryła podwyższony poziom trzech takich izotopów: cezu-134, cezu-137 i rutenu-103.
Szef CTBTO Lassina Zerbo poinformował, że pomiar pochodzi z 22/23 czerwca, a poziom trzech izotopów związanych z rozszczepieniem jądra atomowego był „wyższy niż zazwyczaj, ale nieszkodliwy dla zdrowia ludzkiego”. Na mapie umieszczonej przez Zerbo zaznaczono tereny, na których może znajdować się źródło emisji izotopów. Obszar obejmuje część Danii i Norwegii, południową Szwecję, znaczną część Finlandii i rejony zlokalizowane w krajach bałtyckich oraz część Rosji, w tym Petersburg.
„Są to z całą pewnością produkty rozszczepienia jądrowego, najprawdopodobniej pochodzenia cywilnego” – poinformowała rzeczniczka CTBTO. Dodała, że organizacja jest w stanie wskazać prawdopodobne źródło promieniowania, ale nie leży to w jej kompetencjach.