Janusz Korwin-Mikke „wyraził niewiarę”. Chodzi o konwencję stambulską
„Jako prezes partii KORWiN wyrażam niewiarę w to, że tzw. »Zjednoczona Prawica« wyciągnie Polskę z konwencji stambulskiej; podejrzewam, że oświadczenie JE Zbigniewa Ziobry jest (szczerym, z Jego strony, zapewne) posunięciem, by zrealizować obietnicę przedwyborczą złożoną części środowisk narodowych – ale PiS tego ostatecznie nie poprze” – napisał Janusz Korwin-Mikke na Facebooku.
Polityk w dalszej części wpisu poinformował, jakie jest stanowisko wszystkich partii wchodzących w skład Konfederacji. „Informuję przy okazji, że wszystkie trzy partie wchodzące w skład Konfederacji jednomyślnie poprą wystąpienie III RP z tej Konwencji – jeśli taka propozycja zostanie w Sejmie zgłoszona. Ta Konwencja (Rady Europy – a nie Unii Europejskiej!) jest częścią planu narzucenia Europie zestawu sztucznych, lewicowych wartości – a kobiety są przez neo-marksistów traktowane instrumentalnie – tak, jak robotnicy w poprzednim wcieleniu marksizmu” – zakończył polityk.
Konwencja stambulska – co zakłada?
Konwencja stambulska to skrócona i uproszczona nazwa dla „Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Polska ratyfikowała konwencję stambulską w 2015 roku, a jak dotąd podpisało ją ponad 40 państw. Nie wszystkie jednak ją ratyfikowały, w tym gronie są np. Czechy, Litwa, Łotwa, Słowacja czy Węgry.
W konwencji stambulskiej już w art. 3, szczegółowo opisano, do czego odnoszą się jej zapisy. Wyróżniono: „przemoc wobec kobiet” (rozumie się jako naruszenie praw człowieka oraz formę dyskryminacji kobiet, w tym wszelkie akty przemocy ze względu na płeć), „przemoc domową” (akty fizycznej, seksualnej, ekonomicznej przemocy występujące w rodzinie lub gospodarstwie domowym), „płeć społeczno-kulturową”, „przemoc wobec kobiet ze względu na płeć”.