Tęczowa flaga na pomniku Smoka Wawelskiego. W tle sprawa Margot
W sobotę 8 sierpnia Franciszek Vetulani powiesił tęczową flagę na pomniku Smoka Wawelskiego. Przez około 20 minut stał obok z transparentem z napisem „Murem za Margot”, by okazać solidarność m.in. aktywistce LGBT, która została aresztowana dzień wcześniej. Przed pomnikiem znajdowało się pięciu znajomych Franciszka, którzy nie brali udziału w happeningu. Jak podaje wyborcza.pl, powołując się na relacje młodych ludzi – policjanci wylegitymowali sześć osób za „zakłócanie porządku publicznego”. Funkcjonariusze mieli poinformować, że podjęli interwencję w odpowiedzi na kilka zgłoszeń przechodniów.
„Nie mogę odpowiedzieć na pytanie"
– W poniedziałek będziemy rozmawiać z prokuraturą o tym, jaki ciąg dalszy będzie miała sprawa sobotniego zawieszenia tęczowej flagi na pomniku Smoka Wawelskiego. W poniedziałek zdecydujemy, czy będą im stawiane zarzuty – przekazała Katarzyna Cisło z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, w rozmowie z portalem wyborcza.pl. Cisło nie wykluczyła, że grupa młodych ludzi mogłaby usłyszeć zarzut „umieszczenia przedmiotów w niewłaściwym miejscu”. W notatce przekazanej biurze prasowemu nie ma jednak informacji o tym, dlaczego młodzi ludzie zostali spisani. – Nie mogę odpowiedzieć na pytanie, ile wpłynęło zgłoszeń i czy jakiekolwiek zostało zgłoszone na komendzie. Takie dane będziemy mogli zgromadzić dopiero w poniedziałek – kontynuowała Cisło.