Będzie szczyt Rady Europejskiej ws. Białorusi. „Ludzie mają prawo do wolnych wyborów”

Dodano:
Angela Merkel i Charles Michel Źródło: Newspix.pl / ABACA
W środę ma odbyć się szczyt Rady Europejskiej w sprawie Białorusi – ogłosił przewodniczący RE Charles Michel. O takie rozmowy apelował wcześniej premier Mateusz Morawiecki. Tymczasem o sytuacji w Mińsku rozmawiali też prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.

Mija ponad tydzień od dnia, gdy przez Białoruś zaczęły przetaczać się protesty, których uczestnicy domagali się weryfikacji wyniku wyborów i rozpisania nowych. Kulminacja nastąpiła w niedzielę, gdy w Mińsku na ulice wyszły tysiące ludzi. Według szacunków mowa o nawet 200 tys. Białorusinów, którzy na ulicach wyrażali swój sprzeciw wobec Alaksandra Łukaszenki i jego ostatnich działań.

Protesty na Białorusi. Będzie szczyt Rady Europejskiej

Demonstracje na Białorusi były najpierw brutalnie rozpędzane przez milicję i OMON, a ich uczestnicy bici w aresztach. Później zmienił się profil protestów – wychodzono na ulice za dnia, z dnia na dzień w demonstracjach uczestniczyło coraz więcej osób, a w świat szedł przekaz: Białoruś nie chce Łukaszenki.

Już w początkowej fazie protestów polskie władze apelowały do Unii Europejskiej o reakcje. Premier Mateusz Morawiecki wzywał do zwołania szczytu Rady Europejskiej w tej sprawie. Początkowo odbyła się nieformalna wideokonferencja szefów MSZ państw UE. W piątek 14 sierpnia minister Jacek Czaputowicz mówił m.in. że „Unia musi wypracować całościową ofertę dla Białorusi”.

W poniedziałek pojawiła się nowa informacja, która zmieniła sytuację wokół Białorusi na arenie międzynarodowej. Szef Rady Europejskiej Charles Michel ogłosił na Twitterze, że zwołał szczyt RE na godz. 12 w środę 19 sierpnia.

Ludzie na Białorusi mają prawo do tego, by decydować o swojej przyszłości i wybierać swojego lidera w wolnych wyborach. Przemoc wobec protestujących jest nieakceptowalna i nie powinna mieć miejsca – napisał Michel.

Protesty na Białorusi. Duda rozmawiał z prezydentami państw bałtyckich

Z kolei w poniedziałek, tuż po godz. 12, prezydent Andrzej Duda poinformował, że odbył rozmowy z prezydentami państw bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. Jak opisał prezydent, podczas wideokonferencji „wymieniono opinie na temat rozwoju wydarzeń na Białorusi”.

Nasze cztery państwa podtrzymują stanowisko wyrażone w apelu do władz Białorusi. Podtrzymujemy także gotowość do wsparcia procesu politycznego, który realizować będzie wolną wolę narodu białoruskiego. Umówiliśmy się na kontynuację ścisłej współpracy prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w tych kwestiach i wspólne monitorowanie sytuacji – napisał Andrzej Duda.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...