Był wojewodą, szefuje komisji. Teraz Rau pokieruje polską dyplomacją
Dość niespodziewanie i w atmosferze chaosu ruszyła w tym tygodniu rekonstrukcja rządu. Z resortem zdrowia pożegnali się wiceminister Janusz Cieszyński i minister Łukasz Szumowski. Z resortu cyfryzacji odeszła wiceminister Wanda Buk, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych opuścił Jacek Czaputowicz. W czwartek 20 sierpnia poznaliśmy następcę tego ostatniego. To Zbigniew Rau.
– Jestem przekonany, że profesor Zbigniew Rau będzie znakomicie służył Polakom – podkreślał premier Morawiecki, ujawniając nazwisko nowego ministra. Przypomniał o jego wykształceniu prawniczym i wieloletnim doświadczeniu w dyplomacji. W ostatnich latach prof. Rau pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych, a w roku 2020 został przewodniczącym delegacji polskiego parlamentu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Kontynuator, nie rewolucjonista
Z wypowiedzi nowego ministra możemy wnioskować, że nie zamierza on przeprowadzać rewolucyjnych zmian w resorcie. Przed oficjalnym ogłoszeniem jego nominacji mówił, że polska polityka zagraniczna jest dobrze prowadzona i kierunek ten należy kontynuować. Podkreślił też, że politykę zagraniczną wyznacza premier w porozumieniu z prezydentem.
Bogata kariera akademicka
Choć Zbigniew Rau związany jest przede wszystkim z Łodzią i tamtejszym uniwersytetem, to w swojej bogatej karierze pracował też na wielu zagranicznych uczelniach. Gościły go placówki naukowe w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. W końcu jednak zdecydował, że bardziej interesuje go polityka. Już w 2005 roku poparł Lecha Kaczyńskiego, który ubiegał się o urząd prezydenta i po raz pierwszy pojawił się w parlamencie jako senator. W 2015 roku objął funkcję wojewody łódzkiego, a w 2019 roku powrócił na Wiejską, tym razem jako poseł.
Premier Morawiecki podziękował Czaputowiczowi
Premier podziękował Jackowi Czaputowiczowi stwierdzając, że sprawy polityki zagranicznej „były w dobrych rękach”. Pogratulował mu sprawnego przebudowania resortu i podziękował za wspólną pracę. – W przypadku MSZ mamy ważne zmiany wokół nas – mam na myśli sytuację na Białorusi. Minister Czaputowicz zasugerował już miesiąc temu, że chciałby odejść i przejść do trochę spokojniejszych zadań – mówił prezes Rady Ministrów.