Patryk Vega stracił Lamborghini, samochód zabrała skarbówka. Pawłowicz kpi z reżysera, a Gortat komentuje
Do zarekwirowania samochodu przez Krajową Administrację Skarbową doszło w ubiegłym tygodniu. Informację tę potwierdziła rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. W oświadczeniu przesłanym do „Super Expressu” podała, że prokuratura nadzoruje śledztwo o przestępstwo skarbowe dotyczące uszczuplenia należności celno-podatkowych „w związku z uzyskaniem, na podstawie podrobionego dokumentu zwolnienia od należności, sprowadzonego z USA do Polski w 2019 roku w ramach mienia przesiedleńczego samochodu marki Lamborghini Aventador”. Jak wyjaśniła Wawryniuk, „nastąpiło uszczuplenie należności celnych i podatkowych w kwocie przekraczających 700 tysięcy złotych”.
„Proszę nie płakać, kupi pan sobie teraz ŁADĘ”
Do informacji tych odniosła się na swoim Twitterze sędzia Trybunału Konstytucyjnego i była posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz. „Ojej, panie Patryku VEGA, czy to ten samochodzik skarbówka KAS panu zarekwirowała za nieopłacenie należności za przywóz? No, bardzo, ale to bardzo jest mi przykro”. – stwierdziła. „A jak ostatnie filmy ? Klapa, co ? Nikogo na salach?” – dodała dalej. Pod postem Pawłowicz dopisała jeszcze: „No, proszę, i to był LAMBORGHINI. Proszę nie płakać, kupi pan sobie teraz ŁADĘ, nikt się nie połasi”.
Jeden z pierwszych komentarzy dodał pod postem Marcin Gortat, polski koszykarz, były zawodnik NBA. „Sędzia Trybunału Konstytucyjnego” – napisał sportowiec, dodając do tego wymowną emotikonę. Pawłowicz postanowiła odpowiedzieć Gortatowi. „Słucham? Czy chce mnie pan pozbawić moich konstytucyjnych praw obywatelskich?” – zapytała. „Zanim mnie pan zaczepi swym westchnieniem proszę zapoznać się z art. 195 ust. 3 konstytucji. Dowie się pan ze źródła czego mi nie wolno. Za dużo TVN i Gazety »Wyborczej«” – stwierdziła.
„Zaatakował po chamsku”
Później Pawłowicz wdała się w kolejną wymianę zdań z internautą, który zwrócił uwagę na to, że Vega mógł kupić samochód od pośrednika, który zataił brak opłat i dał mu podrobiony dowód wpłaty. „Nie ja zarzucam, to KAS zarekwirowała za nadużycia” – odpisała Pawłowicz. „To po co Pani drwi z cudzego nieszczęścia? Przecież to nie Vega popełnił to nadużycie” – stwierdził dalej mężczyzna. „Ale zaatakował po chamsku niedawno mnie” – odpisała była posłanka PiS, tłumacząc swój post.