Łukaszenka wskazuje winnych, o protestach mówi: Spacery po ulicach

Dodano:
Alaksandr Łukaszenka Źródło: Newspix.pl / ABACA
Kiedyś Mariusz Błaszczak o manifestujących w obronie sądów mówił per „spacerowicze”. W podobne tony uderzył teraz Alaksandr Łukaszenka, tłumacząc kiepską sytuację gospodarczą Białorusi.

W czasie stanu wojennego słynne stało się spacerowanie rozpoczynane o godz. 19.30, gdy startował Dziennik Telewizyjny. W ten sposób protestowano przeciwko przekłamaniom i przekazowi władz PRL. Jeśli ktoś nie chciał „spacerować”, to ustawiał telewizor w oknie, oczywiście ekranem do przodu.

Stąd też kilka lat temu, gdy w 2017 roku protestowano przeciwko zmianom w ustawie o Sądzie Najwyższym, które forsowało Prawo i Sprawiedliwość, szerokim echem odbił się komentarz o demonstrujących autorstwa Mariusza Błaszczaka. Obecny minister obrony narodowej był wówczas szefem MSWiA i mówił o manifestacji, która odbyła się w środku tygodnia, bo w czwartek, w lipcu.

– Rzeczywiście manifestacja w porównaniu, chociażby z niedzielną była większa, ale pamiętajmy o tym, że mamy wakacje, środek wakacji, bardzo wielu spacerowiczów, piękna pogoda, ciepło – oznajmił wtedy Mariusz Błaszczak.

Protesty na Białorusi. Łukaszenka mówi o spacerowiczach

Miejsce na komentarz o „spacerowiczach” znalazł także Alaksandr Łukaszenka. Niepokoje na Białorusi trwają od ponad dwóch tygodni, reżim z Mińska nie wykazuje chęci do ustąpienia protestującym i m.in. powtórzenia wyborów. To przekłada się na ekonomiczną sytuację Białorusi, dlatego Łukaszenka wplótł w swoje wystąpienie wtręt na ten temat.

– Ekonomiczna sytuacja staje się trudniejsza przez te spacery po ulicach, tak zwane akcji i mityngi. Pieniędzy nikt nie liczy – powiedział prezydent Białorusi.

Biełsat konkluduje, że sytuacja ekonomiczna kraju rzeczywiście się popsuła, a od kilku dni przed kantorami ustawiają się kolejki. Spada wartość białoruskiego rubla – kurs euro, dolara i rubla rosyjskiego wzrósł już o 5 proc.

Źródło: WPROST.pl / Biełsat
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...