Awaria układu przesyłowego oczyszczalni „Czajka” to sabotaż? Jest zawiadomienie do prokuratury
W sobotę 29 sierpnia nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy zaczęły trafiać do Wisły w następstwie awarii układu przesyłowego oczyszczalni „Czajka”. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji złożyło w prokuraturze Praga-Warszawa zawiadomienie w tej sprawie. Do dokumentu datowanego na 29 sierpnia dotarło RMF FM. „Biorąc pod uwagę fakt, że w dniu wczorajszym tj. 28 sierpnia 2020 roku zakończył się przegląd eksploatacyjny układu przesyłowego przeprowadzony przez specjalistów – w tym naukowców Politechniki Warszawskiej, przy udziale wykonawcy oraz pracowników spółki, który potwierdził szczelność rurociągów, w najwyższy stopniu podejrzane jest jego dzisiejsze rozszczelnienie” – czytamy w treści dokumentu, który został podpisany przez zarząd MPWiK.
„Sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym”
„W świetle powyższych faktów i doświadczenia życiowego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jedną z możliwości, która mogła doprowadzić do awarii jest sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym. W związku z powyższym wnosimy o natychmiastowe rozpoczęcie czynności wyjaśniających zdarzenie, zmierzające do zweryfikowania, czy do powyższej awarii nie doszło w wyniku przestępstwa" – przytacza dalej RMF FM.
Dziennikarze wspomnianej rozgłośni skontaktowali się z Karoliną Gałecką z warszawskiego urzędu miasta. Rzeczniczka zapewniła, że ostatni przegląd potwierdził szczelność rurociągów. – Złożyliśmy zawiadomienie. Nie można nigdy niczego wykluczyć. Chcemy, żeby niezależne organy ścigania to sprawdziły – powiedziała Karolina Gałecka.