Sabotaż w „Czajce”? Bosak nie wyklucza: Pisowcy obrażali się, gdy wyśmiewano ich teorie na temat Smoleńska
Krzysztof Bosak podkreślał, że kwestia awarii w stołecznej oczyszczalni nie powinna być jedynie jednym z wielu pretekstów do "politycznego ping-ponga". Wzywał do dokładnego wyjaśnienia jej przyczyn i nie wykluczał żadnego scenariusza. – My mało wiemy o tym, co tam się stało. To druga awaria, chciałbym zobaczyć jej zdjęcia, usłyszeć opinie inżynierów. Komentowanie tego, dopóki nie mamy pełnej wiedzy, co tam się dzieje i kto za to odpowiada, to takie polityczne bicie piany – mówił.
Bosak:Jeżeli jest cień śladu, nie należy go lekceważyć
– Służby i prokuratura powinny przebadać wszystkie scenariusze. Jeżeli tam jest jakiś cień śladu, że była jakaś zewnętrzna ingerencja (prowadząca do awarii – red.), to nie należy tego wyśmiewać ani lekceważyć – zaznaczył. – Pisowcy, jak mówili, że katastrofie smoleńskiej ktoś mógł dopomóc, to się obrażali, że jest to wyśmiewane przez drugą stronę sporu politycznego – zwrócił uwagę.
Awaria „Czajki” sprawą dla prokuratury
W środę 2 września Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie złożyło w prokuraturze zawiadomienie, w którym podkreśla, że dzień przed awarią układu przesyłowego oczyszczalni „Czajka” zakończył się przegląd eksploatacyjny, który nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Do dokumentu dotarli dziennikarze RMF FM.
„Sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym”
„W świetle powyższych faktów i doświadczenia życiowego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jedną z możliwości, która mogła doprowadzić do awarii jest sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym. W związku z powyższym wnosimy o natychmiastowe rozpoczęcie czynności wyjaśniających zdarzenie, zmierzające do zweryfikowania, czy do powyższej awarii nie doszło w wyniku przestępstwa" – przytaczało dalej RMF FM.
Dziennikarze wspomnianej rozgłośni skontaktowali się z Karoliną Gałecką z warszawskiego urzędu miasta. Rzeczniczka zapewniła, że ostatni przegląd potwierdził szczelność rurociągów. – Złożyliśmy zawiadomienie. Nie można nigdy niczego wykluczyć. Chcemy, żeby niezależne organy ścigania to sprawdziły – powiedziała Karolina Gałecka.