Serbia i Kosowo porozumiały się z pomocą USA. Czy jednak Vuczić wiedział, co podpisuje?
Kosowo to była prowincja Serbii, odłączona od tego kraju w 1999 roku, po kontynuowanych przez 11 tygodni bombardowaniach NATO. Oficjalnie samodzielnym krajem stała się w 2008 roku, jednak jej niepodległości nie uznały wszystkie kraje świata. Wśród nich znalazły się m.in. Rosja, Chiny i właśnie Serbia. Stany Zjednoczone i Unia Europejska od dłuższego czasu dążyły do normalizacji stosunków pomiędzy tak bliskimi sąsiadami. W końcu doprowadziła do tego dyplomacja amerykańska, co jest drugim tego typu sukcesem za rządów Trumpa. Wcześniej udało mu się pogodzić zwaśnione Izrael i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Co oznaczało zachowanie Vuczicia?
Porozumienie o zamrożeniu na rok rozmów o normalizacji politycznej, mające na celu doprowadzić do wcześniejszej normalizacji gospodarczej, podpisywano w Gabinecie Owalnym. W uroczystości uczestniczyli prezydent Serbii Aleksandar Vuczić, premier Kosowa Abdullah Hoti oraz gospodarz, prezydent USA Donald Trump. W trakcie podpisywania dokumentu Donald Trump przekazał też mediom informację o przeniesieniu ambasad Serbii i Kosowa do Jerozolimy. W tym momencie doszło do zabawnej sceny. Kamery wychwyciły, że po tych słowach prezydent Vuczić sprawiał wrażenie wyjątkowo zakłopotanego. Zajrzał do treści podpisywanego dokumentu i wykonał gest w kierunku czoła, jak gdyby zorientował się w swojej pomyłce. To oczywiście jedynie spekulacje, ale warto zobaczyć na własne oczy, jak zabawnie wyglądała cała ta scena.