Nie żyje Gienek Loska. Finalista „X Factor” miał 45 lat

Dodano:
Gienek Loska nie żyje Źródło: Newspix.pl / Marek Klimek
Prezes Polskiej Fundacji Muzycznej potwierdził informację o śmierci Gienka Loski. Muzyk znany m. in. z programu „X Factor” miał 45 lat.

Gienka Loskę, ulicznego muzyka, szersza publiczność poznała w 2010 roku w programie „Mam Talent”. Przełomem w muzycznej karierze było jednak zwycięstwo w talent show „X Factor”. Jego mentorem w programie był Czesław Mozil. Po finale wydał album i grał koncerty w całej Polsce. Pomimo ogromnej sławy nie porzucił występów na ulicy. Wcześniej, w 1990 roku założył z przyjaciółmi zespół rockowy "Seven B", którego był wokalistą, później był związany z grupą Gienek Loska Band.

W maju 2018 roku podczas pobytu na Białorusi muzyk dostał wylewu krwi do mózgu, po którym przez kilka miesięcy przebywał w śpiączce. Po wybudzeniu nie wrócił już do pełnej sprawności i wymagał specjalistycznej opieki i rehabilitacji. 45-letni artysta zmarł w środę 9 września w swoim rodzinnym mieście na Białorusi. Informację potwierdziła Polska Fundacja Muzyczna.

„W wieku 45 lat odszedł Gienek Loska, zmarł w domu swojej mamy, która się nim opiekowała od momentu, gdy będąc u niej w odwiedzinach doznał rozległego wylewu. Przez cały ten czas Giena był pod opieką lekarzy, rehabilitantów i masażystów, a przede wszystkim najbliższej rodziny z mamą i jego narzeczoną Agnieszką na czele. Był z nim kontakt, lubił słuchać muzyki i głosów, gdy się do niego dzwoniło, lub odwiedzało” – napisano na profilu fundacji na Facebooku. Przekazano również, że pogrzeb Gienka Loski odbędzie się w czwartek 10 września na Białorusi, w Biełooziersku – rodzinnym mieście.

Zmarłego muzyka pożegnali m.in. Marcin Młynarczyk, członek grupy Gienek Loska Band. „Żegnaj stary, dzięki za wszystko. Już pewnie zbierasz skład tam, po drugiej stronie” – napisał na swoim profilu na Facebooku. „Żegnaj Brachu... do zobaczenia po drugiej stronie, zaś co zagromy i sie powydurniomy, pogromy na źdźbłach trowy”... – dodał.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...