Ziobro do dymisji? Solidarna Polska murem za liderem: Prezent dla PO i LGBT, to oznacza wybory

Dodano:
Michał Wójcik Źródło: Newspix.pl / DAMAIN BURZYKOWSKI
Posłowie Solidarnej Polski stanęli murem za swoim liderem Zbigniewem Ziobrą. Michał Wójcik ostrzegał, że dymisja ministra sprawiedliwości to prezent dla Platformy Obywatelskiej. – Oni tylko zacierają ręce i tylko czekają na taki gest – przekonywał na konferencji prasowej.

Ostatnie ataki ze strony doprowadziły do tego, że w obronie Zbigniewa Ziobro otwarcie stanęli posłowie jego partii. Na konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik odniósł się do sugestii, że Ziobro straci stanowisko ministra sprawiedliwości. Solidarna Polska sprzeciwiała się dwóm projektom PiS: „Bezkarność+” i „Piątka dla zwierząt”.

Wiceminister: Dymisja Ziobry to prezent dla PO

Michał Wójcik przestrzegał, że brak w resorcie sprawiedliwości byłby ogromną stratą dla Zjednoczonej Prawicy.

Gdyby dzisiaj ktoś próbował doprowadzić do dymisji Zbigniewa Ziobry, to zrobiłby wielki prezent dla Platformy Obywatelskiej, oni tylko zacierają ręce i tylko czekają na taki gest, który doprowadzi do tego, że to nie Zbigniew Ziobro będzie kierował Ministerstwem Sprawiedliwości i polską prokuraturą – mówił Wójcik.

Jednocześnie Wójcik podkreślał, że ostatnie pięć lat rządów Zjednoczonej Prawicy wiele udało się poprawić w kraju, a Zbigniew Ziobro także jest symbolem tych zmian.

Kowalski: Próba odwołania Ziobry to rozpad koalicji i wybory

Z kolei inny z wiceministrów Janusz Kowalski z Ministerstwa Aktywów Państwowych powiedział, że jeśli doszłoby do dymisji ministra sprawiedliwości, to oznaczałoby to koniec koalicji.

Jakakolwiek próba odwołania Zbigniewa Ziobro, który jest symbolem dobrej zmiany, oznacza wybory. Wybory, które są prezentem dla Platformy Obywatelskiej, LGBT i mafii – stwierdził.

Zamieszanie w koalicji

Od czwartku 17 września bez przerwy dochodzi do wewnętrznych starć w Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska nie chciała poprzeć dwóch projektów w Sejmie („Bezkarność+” i „Piątka dla zwierząt”), inny z koalicjantów – Porozumienie – sprzeciwiał się niektórym zapisom ustawy o zwierzętach. Doprowadziło to do serii zdarzeń, które pod znakiem zapytania postawiły dalsze losy koalicji. W tym samym czasie w PiS zaczęto karać „łamistrajków”, którzy nie poparli „Piątki dla zwierząt”.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...