Piotr Kraśko maglował Łukasza Schreibera. „Czy moje dzieci mogą oberwać w szkole?”
Początkowo w trakcie rozmowy Kraśko pytał Schreibera, jakie będzie miał obowiązki Jarosław Kaczyński jako wicepremier. Później rozmowa zeszła na przyszłego ministra edukacji Przemysława Czarnka, u którego w poniedziałek stwierdzono zakażenie koronawirusem.
– Wszyscy wiemy, że pan minister jest chory na COVID-19 i wszyscy mu chyba życzymy powrotu do sił. W żaden sposób to nie było przecież zaplanowane. Kiedy tylko wyzdrowieje, wróci do sił i będzie miał negatywny wynik, to zostanie powołany – poinformował poseł PiS.
Pytany o apele dotyczące tego, aby nie wybierać Czarnka na ministra edukacji, Schreiber stwierdził, że chociaż każda taka inicjatywa jest dla Prawa i Sprawiedliwości ważna, to jeżeli chcieliby „tak podchodzić do sprawy, to każda nominacja mogłaby być zablokowana”. Podkreślił, że stworzenie „takich precedensów” byłoby groźne.
Kary cielesne w szkołach?
Kraśko nie dawał za wygraną i nawiązał do głośnych wypowiedzi Czarnka, pytając wprost, czy powinien się bać posyłać dzieci do szkoły. – Ja mam trójkę dzieci w szkole. Czy ja mam pana zdaniem przygotować dzieci na to, że jak Przemysław Czarnek będzie ministrem edukacji, to mogą oberwać od nauczyciela w szkole? – zapytał polityka PiS dziennikarz.
– Nie wiem, skąd to panu przyszło do głowy – odpowiedział Schreiber.
– To powiem. Przemysław Czarnek powiedział: „Niekiedy istnieje konieczność zastosowania przymusu fizycznego, w tym kary cielesnej. Konieczność stosowania tego rodzaju kar wydaje się być oczywista”. Różne rzeczy dzieją się w szkołach. Nauczyciel nie wytrzyma, uderzy łobuziaka, rodzice przyjdą z pretensją, a nauczyciel powie: „No ale minister mówił, że konieczność jest oczywista” – ripostował Kraśko.
– Nie znam tego rodzaju wypowiedzi, nie wiem, czy znowu nie mamy do czynienia z wyciągnięciem jakiegoś zdania z kontekstu. Jak mówię – najlepiej, jak pan chce rozmawiać o cytatach pana profesora, to zaprosić pana profesora – podkreślił. Kraśko odpowiedział, że będzie bardzo wdzięczny, gdy Schreiber „wstawi się za nimi” u Czarnka.
– Myślę, że tak, że się tego doczekacie. Ja tylko przypomnę taki jeden cytat, który nie ukrywam, należy do moich ulubionych. Margaret Thatcher mówiła, że podobanie się wszystkim nie jest zajęciem dla polityka, bo trzeba potrafić bronić własnych poglądów – stwierdził dalej polityk PiS.
– Panie ministrze, z całym szacunkiem, Przemysław Czarnek nie jest Margaret Thatcher. Ale dobry cytat – odpowiedział Kraśko.
– No, pewnie nie jest Margaret Thatcher. Ja apeluje tylko o jedno – dajmy szansę człowiekowi i wtedy, jak będzie pan miał konkretne zarzuty co do sprawowania przez niego funkcji, to taka rozmowa będzie bardziej na temat – podkreślił na koniec Schreiber.