Mec. Dubois o akcji CBA u Giertycha: Klienci mówili mu, że służby szukają na niego haka
W czwartek 15 października Roman Giertych został zatrzymany przez CBA, a jego dom w Józefowie został przeszukany. W trakcie prowadzonych czynności mecenas stracił przytomność, gdy miał przebywać w łazience z jednym z funkcjonariuszy. Były wicepremier został przetransportowany karetką do szpitala.
Przez pewien czas Giertych był nieprzytomny. Rzecznik ministra-koordynatora ds. służb specjalnych poinformował w czwartek wieczorem, że jego stan zdrowia jest dobry. Z kolei rodzina mecenasa przekonuje, że jego stan jest poważny.
Dubois: Klienci mówili Giertychowi, że służby szukają na niego haka
Zatrzymanie Romana Giertycha na antenie TVN24 skomentował mecenas Jacek Dubois. – Ostatnią wiadomość mam z tweetów, które zamieściła jego żona Barbara. Te wiadomości są niepokojące, że ten stan jest dużo gorszy niż starają się to przedstawić funkcjonariusze CBA – mówił prawnik. – Za to, że on wylądował w szpitalu i być może w tej chwili zagrożone jest jego życie, oni ponoszą całkowitą odpowiedzialność – stwierdził adwokat wskazując na funkcjonariuszy CBA.
Giertych miał wyznać Duboisowi, że „od dłuższego czasu wie od swoich klientów, znajomych, że służby szukają na niego haka”, a ludzie są „nakłaniani, żeby cokolwiek dostarczyć przeciwko niemu”.
– On się z tego śmiał, bo wychodził z założenia, że jest osobą absolutnie czystą, której nie można zgodnie z prawem zaatakować – powiedział mecenas. – Zadzwonił do mnie dzień przed swoim zatrzymaniem i powiedział, że w związku z przygotowywaną obroną pana Leszka Czarneckiego znalazł fragmenty, które bardzo obciążają w tej sprawie jedną z najważniejszych osób w państwie. Dzień później został zatrzymamy – dodał.
Dubois: Mamy do czynienia przede wszystkim z procesem politycznym
Dubois podkreślił, że dla niego to sprawa o charakterze politycznym. – Jest to próba zamknięcia ust obrońcy, jest to próba uniemożliwienia panu Czarneckiemu realnej obrony, ale także jest to próba wejścia w tajemnicę adwokacką. Proszę pamiętać, że Roman Giertych jest adwokatem Donalda Tuska, jest adwokatem pana Birgfellnera, który oskarża Jarosława Kaczyńskiego – stwierdził. – Władza chce się dowiedzieć, czym dysponuje ten człowiek, jakie tajemnice tych ludzi posiada – dodał. – Mamy do czynienia z sytuacją wprost niespotykaną. Po prostu przez narzędzia karne władza próbuje wedrzeć się w tajemnicę adwokacką – podsumował.