Naczelna Rada Lekarska pozdrawia Stanisława Karczewskiego. To odpowiedź na jego „porady”
Stanisław Karczewski to nie tylko były marszałek Senatu, ale także lekarz z wykształcenia. Jego autorytet mocno jednak ucierpiał, kiedy w momencie rekordowych zachorowań na COVID-19 zalecał Polakom... jedzenie jabłek dla wzmocnienia odporności. "Jedno jabłko z wieczora i nie ma doktora" – mówił Karczewski, wzbudzając skrajne reakcje swoim podejściem.
Podczas wspólnej telekonferencji do słów polityka odnieśli się lekarze z Naczelnej Rady Lekarskiej. Przedstawiciele tego zawodu puścili oczko do Karczewskiego, pokazując się na streamie z jabłkami w rękach. Trzeba przyznać, że był to jeden z najdelikatniejszych „prztyczków”, jakie przedstawiciel PiS przyjął po swojej niefortunnej wypowiedzi.
Naczelna Rada Lekarska reaguje w czasie kryzysu
O wiele mocniej Naczelna Rada Lekarska zareagowała na wypowiedź Jacka Sasina. Prezes Andrzej Matyja wezwał go do przeproszenia polskich medyków. Chodziło o stwierdzenie polityka, że u części środowiska lekarskiego dostrzega "brak woli w walce z epidemią koronawirusa". Ostatecznie jednak ani Sasin nie przeprosił, ani Karczewski nie wycofał się z niezrozumiałej promocji jabłek. Wicemarszałek Senatu stwierdził nawet, że odbiera wiele podziękowań za propagowanie tego produktu.