Zbigniew Stonoga rozpoczął zbiórkę. „Nie wstydzę się powiedzieć, że jestem bezdomnym bankrutem”
Zbigniew Stonoga wyjechał do Norwegii po tym jak w zeszły czwartek został zatrzymany przez policję i usłyszał prokuratorskie zarzuty, a sąd nie zgodził się na jego aresztowanie. W poniedziałek 19 października kontrowersyjny biznesmen poinformował, że poprosi o polityczny azyl norweskie władze. Zwrócił się również do lokalnej Polonii z prośbą o pomoc, bo jak tłumaczył, „jest bezdomny” i nie ma gdzie spędzić 10-dniowej kwarantanny.
Późnym wieczorem w poniedziałek Stonoga poinformował, że udało mu się uzyskać pomoc od Polonii i będzie spał pod dachem, a nie w samochodzie. Biznesmen tłumaczy też, że ma zablokowane wszystkie karty płatnicze. W związku z tym poprosił swoich fanów o pomoc finansową.
„Po ostatnim nagraniu związanym z moim zatrzymaniem zablokowano mi wszystkie karty płatnicze” „Nie wstydzę się powiedzieć Państwu, że jestem bankrutem i to bezdomnym bankrutem” – napisał Stonoga. „Liczę na Waszą pomoc” – dodał podając numery kont w serwisach internetowych zajmujących się internetowymi płatnościami.
Zbigniew Stonoga prosi o azyl w Norwegii
W poniedziałek Zbigniew Stonoga opublikował na swoim profilu na Facebooku oświadczenie.
„W związku z fałszywymi oskarżeniami prokuratur na terenie całej Polski, które nie znajdowały elementarnych walorów dowodowych oskarżeń kierowanych wraz z wnioskami o kolejne aresztowania postanowiłem zabezpieczyć swoje prawo do życia i wyjechałem do Norwegii którą jutro rano poproszę o azyl polityczny” – poinformował Stonoga. „Systemowe opluwanie mnie przez media rządowe, kryminalizowania życia mojej rodziny i mnie samego pozostaje zbrodnią przeciwko życiu, zdrowiu i rodzinie. 131 wyroków uniewinniających na przestrzeni ostatnich 26 lat oraz lata spędzone w więzieniach winny być przestrogą dla każdego Człowieka Wolności że polskie władze są aspołecznym marginesem który zniszczy każde życie zagrażające patologii polskiego życia publicznego” – dodał.