Liderowi Konfederacji marzy się pucz wojskowy. „Mogę tylko zaapelować do wojska, by całą tę bandę zapakowało”
Na wstępie swojego wpisu Janusz Korwin-Mikke podkreślił, że wszystko, co pisze, pisze jedynie w swoim imieniu, a nie jako przedstawiciel partii KORWiN czy Konfederacja. Świadomy wagi swoich słów dodawał, że robi to na „własną odpowiedzialność”.
„Możecie sobie Państwo wyobrazić w normalnym państwie, w którym prywatne szpitale pracują dla zysku, potrzebę ustawy karzącej dyrektora, który odmawia przyjęcia chorego, choć ma wolne łóżka???!!? W normalnym kraju działa Niewidzialna Ręka Wolnego Rynku, a nie pazerna Łapa Reżymu” – grzmiał (pisownia oryginalna).
Korwin-Mikke: Z tymi ludźmi nie ma żadnej dyskusji
„Z tymi ludźmi nie ma żadnej dyskusji. ONI siedzą w zaklętym Kredowym Kole, w którym to państwo ma być odpowiedzialne za zdrowie ludzi. W którym państwo ma prawo ustawowo karać lekarzy za niezawinione błędy (!!!), by po paru miesiącach tę ustawę odwoływać. ONI w to swoje prawo wierzą. ONI nadal wierzą, że wystarczy jeden socjalizm zastąpić innym socjalizmem, by nagle wszystko zaczęło działać” – dodawał polityk.
Korwin-Mikke: Jak to by zrobił w Chile generał Pinochet
Dalej poseł na Sejm wezwał do zbrojnego zamachu stanu. „Ja mogę tylko zaapelować do wojska, by całą tę bandę zapakowało, jak to był zrobił w Chile śp.gen.August Pinochet, do »internatu« – i przywróciło Normalność; nie w imię Większości Obywateli, lecz w imię Zdrowego Rozsądku” – pisał.
Przypomnijmy, że według różnych szacunków junta Pinocheta odpowiadała za śmierć kilku tysięcy osób, internowanie kilkudziesięciu tysięcy i poddanie torturom około 30 tys., w tym także kobiet i dzieci.