Monika Jaruzelska: W jednej kwestii zgadzam się z Jarosławem Kaczyńskim
Od kilku dni na ulicach polskich miast trwają protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zaostrzenia prawa aborcyjnego. W rozmowie z Onetem Monika Jaruzelska powiedziała, że orzeczenie i brak konkretnych propozycji rozwiązania problemu jakie ze sobą niosło, było bezpośrednim bodźcem do strajków. – Bunt jest także podsycany ograniczeniami związanymi z epidemią koronawirusa. – Temu wszystkiemu towarzyszy lęk i poczucie chaosu związane z niepewnym jutrem, wzmocnione uderzeniem w najbardziej czuły punkt światopoglądowych konfliktów. Jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani pracą i nauką w domu, stagnacją, narastającymi trudnościami przedsiębiorców i pracowników. To potęguje coraz większe emocje. Mija kolejny dzień i nie wygląda na to, żeby ten konflikt się wyciszał – oceniła.
Jaruzelska: Żadna ze stron nie dąży do rozwiązania sporu
W ocenie warszawskiej radnej żadna ze stron nie dąży do rozwiązania tego sporu. – Na dialog jest już i za późno, i jeszcze za wcześnie. Jesteśmy w epicentrum sporu. Nie słychać wśród rządzących, czy opozycji jednego głosu, który proponowałby jakieś konkretne, realistyczne rozwiązania czy propozycje Brakuje inicjatywy jakiegoś Okrągłego Stołu, który mógłby powstać i umożliwić chociażby utrzymanie tej kompromisowej przez 27 lat ustawy aborcyjnej – dodała.
Córka gen. Jaruzelskiego przyznała, że pewien rodzaj agresji podczas protestów jest dla niej psychologicznie zrozumiały. – Poziom frustracji wzrósł do tego stopnia, że tylko ekspresyjne, czy wręcz wulgarne środki wyrazu, wydawać się mogą adekwatne. Być może więcej osób wzięłoby udział w protestach, gdyby były one przeprowadzone w sposób umiarkowany, ale nie miałyby w sobie tej mocy – dodała.
W czym Jaruzelska zgadza się z Kaczyńskim?
Monika Jaruzelska przyznała, że w jednej kwestii zgadza się z prezesem PiS. – Jesteśmy w stanie chaosu, bo nie wiadomo, co dalej. Dodatkowo możemy przypuszczać, że po demonstracjach może wzrosnąć liczba zachorowań. To ogromne skupiska ludzi i pewnie maseczki i świeże powietrze nie uchronią wszystkich przed zakażeniem. I w tym jednym muszę się z Jarosławem Kaczyńskim zgodzić – podsumowała.