Kto zasiądzie w gabinecie Joe Bidena? Ruszyła giełda nazwisk
Lista nazwisk ewentualnych członków gabinetu Bidena, jaką przedstawia Politico, jest długa. Wymieniamy jedynie część ustaleń serwisu. Jak czytamy, wciąż toczą się również dyskusje, kto najlepiej sprawdzi się w czasie wymagającym ciężkiej i kreatywnej pracy. Najbliższe grono współpracowników demokraty przygotowuje jednak grunt pod ostateczny wybór.
Kto zasiądzie w gabinecie Joe Bidena? Giełda nazwisk
Michele Flournoy – Politico informuje, że była podsekretarz obrony miałaby stanąć na czele Pentagonu. Oprócz niej pojawiają się także nazwiska Jacka Reeda i Tammy Duckworth, ale to Flournoy uważana jest za faworytkę.
Roger Ferguson, Lael Brainard, czy Elizabeth Warren są wymieniani jako potencjalni kandydaci do objęcia funkcji sekretarza skarbu. Departament ten, w obecnej sytuacji epidemiologicznej, uważany jest za jeden z kluczowych.
Susan Rice – to z kolei najmocniejsza kandydatka na sekretarza stanu. Rice jest byłą doradczynią Baracka Obamy i byłą ambasador USA przy ONZ. Jedyną kobietę w tym gronie gonią jednak inni kandydaci – m.in. ambasador William Burns, czy senator Chris Murphy.
Doug Jones – to nazwisko pojawia się najczęściej w kontekście Departamentu Sprawiedliwości. Senatora demokratów mogą jednak pokonać inni kandydaci – Sally Yates, czy Tom Perez.
Alejandro Mayorkas – jest typowany na szefa departamentu bezpieczeństwa wewnętrznego.
Michelle Lujan Grisham to z kolei faworytka do objęcia władzy w Departamencie Zdrowia Publicznego. W dobie pandemii koronawirusa to kolejny kluczowy sektor.
Meg Whitman – to mocna kandydatka do szefowania Departamentowi Handlu. Co ciekawe, ta amerykańska bizneswoman jest także działaczką Partii Republikańskiej. Powołanie do gabinetu Bidena przedstawicieli republikanów byłoby uśmiechem w kierunku zdominowanego przez tę partię Senatu – czytamy.