Bosak nakreślił formułę Marszu Niepodległości 2020. „To innowacja”
Jak będzie wyglądał Marsz Niepodległości 2020?
Uczestnicy Marszu Niepodległości mają przyjechać do stolicy samochodami, przystrojonymi w polskie flagi. Krzysztof Bosak podkreślił, że nie będzie to „narodowy korek”, a raczej rajd czy parada. – Wiemy, że w ostatnich tygodniach dochodziło do dziesiątki tysięcy marszy. Natomiast nasze środowisko chciało się przedstawić jako odpowiedzialne, a nie nastawione anarchistycznie i ze względu na niebezpieczeństwo taką formę wybrano – przekazał, nawiązując do protestów w związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej.
„Nikt nie chce blokować ruchu”
Bosak zaznaczył podczas rozmowy, że od kilku lat nie jest w zarządzie stowarzyszenia Marsz Niepodległości, jednak wie, że decyzja o zmianie struktury marszu rzeczywiście zapadła w ostatnich dniach. – Po to, żeby przejechać autami z flagami, nie trzeba jakiś dużych przygotowań. Nikt nie ma zamiaru tu żadnego korka organizować – zapewnił ponownie. – Jest przemyślana trasa, może będzie ona stanowiła pętlę, która będzie zakładała, że ci, którzy nie dojadą do Ronda Dmowskiego, będą mogli do tego marszu dołączyć – wyjaśnił. – Nikt nie chce blokować ruchu. Zupełnie jest to inna inicjatywa, niż ta którą widzieliśmy w ostatnich tygodniach na ulicach – dodał.
Poseł Konfederacji podał także, iż być może będzie funkcjonował jeden kanał radiowy, którym będzie można nagłaśniać komunikaty do uczestników marszu.