Tarczyński: Polska zawetuje unijny budżet bez żadnych wątpliwości
W czwartek wieczorem RMF FM poinformowało, że premier Mateusz Morawiecki wysłał list do unijnych przywódców, w którym zagroził Unii Europejskiej wetem podczas głosowania nad unijnym budżetem. Chodzi o sprawę łączenia dostępności do funduszy unijnych z praworządnością.
W rozmowie z Michałem Rachoniem w programie „#Jedziemy” w TVP Info Dominik Tarczyński komentował doniesienia o możliwości zablokowania przez Polskę unijnego budżetu. – Tak. Polska zawetuje unijny budżet bez żadnych wątpliwości. Jeżeli taka potrzeba się pojawia, a weto jest zgodne z prawem, to takie weto zostanie wniesione – stwierdził eurodeputowany.
Tarczyński: Węgry też rozważają weto
Polityk PiS dodał, że premier przesłał już list do wszystkich liderów UE z informacją o tym, że bierze takie rozwiązanie pod uwagę. Nad możliwością weta zastanawia się – jego zdaniem – także szef węgierskiego rządu Viktor Orban. Zdaniem Tarczyńskiego za takim rozwiązaniem przemawiają dwie przesłanki. – Pierwsza to wolność, o którą walczymy. Wolność, która jest sprecyzowana w artykule 2, 4 i 7 traktatu o UE dotyczącymi m.in. godności człowieka czy tożsamości narodowej. Adopcja dzieci przez homoseksualistów i równość małżeńska we wszystkich państwach członkowskich jest sprzeczna z polską konstytucją – stwierdził.
- Symbolicznym jest to, że pierwsza propozycja tego rozporządzenia pojawiła się na debacie europejskiej w dniu rocznicy odzyskania naszej niepodległości. Prezydencja niemiecka przedstawia ten dokument. To symboliczne, że trzeba to odczytać jako formę politycznego ataku. Stara się pominąć polską konstytucję, traktaty europejskie pokazujące, że my mamy rację - tłumaczył.
Tarczyński: Gdzie byli ci krewcy policjanci, kiedy niszczono kościoły?
Eurodeputowany wspomniał także o incydentach podczas Marszu Niepodległości w Warszawie. Ocenił działania policji. – Ja osobiście czuję się oburzony. Nie było symetryzmu i porównania między tym, co działo się podczas Strajku Kobiet i 11 listopada. Gdzie byli ci krewcy policjanci, kiedy niszczono kościoły i mienie, pobito i atakowano księdza? Przeczytaliśmy, że policja zawsze reaguje wtedy, gdy jest atakowany funkcjonariusz. A co z obywatelami? Moim zdaniem konieczna jest korekta funkcjonowania w takich sytuacjach. Pracujemy nad tym, już dzisiaj należy się spodziewać konkretnych rozwiązań – zapowiedział Dominik Tarczyński.